Reklama

Lew z Helsinek i projekt unii fińsko-szwedzkiej

Prezydent Finlandii Alexander Stubb trafił do eksluzywnej grupy przywódców europejskich. Ma mandat krajów nordyckich, by reprezentować region i uświadamiać Donaldowi Trumpowi zagrożenie ze strony Rosji. W Szwecji jest gwiazdą.

Publikacja: 19.10.2025 15:46

Alexander Stubb

Alexander Stubb

Foto: REUTERS/Kent Nishimura

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie doświadczenia historyczne wpłynęły na stanowisko Finlandii wobec NATO?
  • Dlaczego Alexander Stubb jest postrzegany przez Szwedów jako potencjalny lider Europy?
  • Jakie argumenty przemawiają za utworzeniem unii fińsko-szwedzkiej?
  • Jakie wyzwania stoją przed realizacją projektu unii Finlandii i Szwecji według prof. Dicka Harrisona?

Korespondencja ze Sztokholmu

Reklama
Reklama

– Stubb uczestniczy w rozmowach z Trumpem, co jest interesujące, zważywszy historię Finlandii z Rosją – komentowała Carina Holmberg, korespondentka szwedzkiego radia z Helsinek, przypominając, że Rosja anektowała po II wojnie światowej 10 proc. fińskiego terytorium. Dodała, że prezydent Finlandii rozmawiając z Wołodymyrem Zełenskim, często podkreśla: „Wiemy dokładnie, przez co teraz przechodzicie”. 

Historyczne doświadczenia sprawiły, że Alexander Stubb był gorącym zwolennikiem przystąpienia Finlandii do NATO wiele lat przed inwazją Putina na Ukrainę. Wtedy fińska opinia publiczna nie chciała o tym słyszeć.

Reklama
Reklama

Golfowa dyplomacja. Alexander Stubb – ten, który „szepcze Trumpowi do ucha”

Gdy po rosyjskiej inwazji na Ukrainę Finlandia i Szwecja jednocześnie złożyły wnioski o akcesję do NATO, Stubb stwierdził, że to naród fiński poprowadził swojego zachodniego sąsiada do Sojuszu.

 Na arenie międzynarodowej nazywają go „the smiling killer”, bo twardo wyraża swoje przekonania prawie zawsze z uśmiechem na ustach. Zyskał też przydomek „ten, który szepcze Trumpowi do ucha”. Umie trafić do prezydenta USA, bo sprawia wrażenie, że wie, jak on myśli. Stubb kilkugodzinną grą w golfa z amerykańskim prezydentem wiosną tego roku ściągnął na siebie uwagę całego świata.

Mówił potem, że pochodzi „z bardzo małego kraju” i nie przywykł do przebywania „siedmiu godzin przy negocjacyjnym stole z prezydentem USA”. Dlatego, jak uznał, prywatna forma dyplomacji może być przydatniejsza niż formalna.

Czytaj więcej

Jerzy Haszczyński: Piękne lato nad Bałtykiem

Pod koniec września Stubb spotkał się z Trumpem i Zełenskim podczas generalnego posiedzenia ONZ. I jako ten, który szepcze Trumpowi do ucha, tłumaczył woltę prezydenta USA w podejściu do Ukrainy. Nagle bowiem prezydent USA stwierdził, że Ukraina przy wsparciu UE jest w stanie walczyć i odzyskać całe terytorium, a wcześniej namawiał, by pogodziła się z utratą części ziem. 

Reklama
Reklama

Zapytany przez fińskich dziennikarzy, czy Trump nie wycofuje się z udziału w procesie pokojowym, Stubb zapewnił, że jest wręcz przeciwnie. Słowa Trumpa świadczą o jego zaangażowaniu, stwierdził. 

Szwedzi o prezydencie Finlandii. „Alexander Stubb jest oczywistym kandydatem na lidera Europy, choć przypomina amerykański typ męża stanu”

W szwedzkich mediach eksponuje się, że Trump rozmawia dość często ze Stubbem przez telefon, a różnica czasu nie stanowi problemu, ponieważ 57-letni Fin wstaje o piątej rano (w Waszyngtonie jest dziesiąta wieczór poprzedniego dnia), by trenować i odwiedzić saunę. Włada pięcioma językami, w tym, co dla Szwedów istotne, szwedzkim, który jest jego drugim językiem ojczystym. 

Szwedzkie media się do niego odwołują. Kiedy nowa szwedzka minister zdrowia zemdlała na briefingu w Sztokholmie, a stojący obok niej premier Ulf Kristersson stał bezradny, publicystka popołudniówki „Aftonbladet” zastanawiała się, jak zachowałby się w takiej sytuacji „fiński lew”. „On to potrafi człowieka w potrzebie wziąć pod pachy, by pędzić przez ciemny las z daleka od gróźb, które się czają” – odpowiedziała sobie. 

„Wiele osób wzdycha za liderem, który wydobędzie Europę z tarapatów” – skomentowała tekst z popołudniówki Amanda Sokolnicki w dzienniku „Dagens Nyheter”. Ale czy to oznacza, że Alexander Stubb jest także ojcem narodu szwedzkiego? Nie. Jej zdaniem dochodzi do „żenującego romantyzowania Stubba”.

Czytaj więcej

Estera Flieger: Konflikt Nawrockiego z Tuskiem to ściema. Żaden nie chciał lecieć do USA

– Alexander Stubb jest oczywistym kandydatem na lidera Europy. Choć bardziej przypomina amerykański typ męża stanu – mówi „Rzeczpospolitej” profesor historii na uniwersytecie w Lund i znany szwedzki publicysta Dick Harrison. 

Reklama
Reklama

– Trudno o lepszy wybór. Nordyccy politycy też tak uważają. Jeżeli ktoś ma funkcjonować w roli dobrego mediatora i odpowiedniego przedstawiciela krajów nordyckich, to Stubb jest mądrym i pragmatycznym wyborem. Wysyłamy najlepszego kandydata, który gra w ten sam rodzaj golfa co Trump. Poza tym perfekcyjnie mówi po angielsku. Żaden Szwed nie jest o niego zazdrosny – zapewnia Harrison. 

W samych superlatywach i bez cienia zazdrości wypowiada się o Finie także Mikael Holmström, dziennikarz i autor książki o tajnych powiązaniach Szwecji z NATO.

– Stubb jest ekspresywny i kompetentny w swoim obszarze, mam do niego pełne zaufanie. Między żadnymi krajami nie ma silniejszych więzi, niż te, które łączą Szwecję z Finlandią. Szwecja też ma wyzwania na krajowym froncie, jest w pełni zajęta budowaniem sił zbrojnych, które zdemontowała, czego nie zrobiła Finlandia – mówi „Rzeczpospolitej” Mikael Holmström. 

Czytaj więcej

Szwecja stawia na obronę totalną. Stanie się to modelem dla całej Europy?
Reklama
Reklama

Pomysł utworzenia unii Finlandii i Szwecji powstał na szwedzkim uniwersytecie. Dick Harrison: „Chcę  wprowadzić tę wizję do agendy polityków”

Ostatnio prof. Dick Harrison włożył kij w mrowisko postulując utworzenie fińsko-szwedzkiej unii na zasadzie całkowitego partnerstwa obu krajów (Finlandia od XIII w. do 1809 r. była pod panowaniem szwedzkim).

– Świat się cały czas zmienia, żaden polityk nie przetrwa w dłuższej perspektywie bez woli reform, żadne państwo bez zmian też nie – mówi Harrison „Rzeczpospolitej”, dodając, że system demokratyczny nie jest już oczywisty, jak sobie wyobrażaliśmy po upadku muru berlińskiego. Dlatego po to, by uratować demokrację, można się związać z krajami i narodami, „z którymi dzielimy wartości i historyczną spuściznę, w których mieszkańcy myślą mniej więcej jak my i z którymi można łatwo dojść do porozumienia”.

Unia Europejska nie spełnia jego zdaniem takich warunków: – Jest utopią, ponieważ Grecy, Węgrzy, Irlandczycy, Hiszpanie i Szwedzi różnią się między sobą w niesłychanie wielu sprawach. Natomiast wiele wspólnych cech odnajdujemy w regionie krajów nordyckich. Tu są uwarunkowania, by zbudować stabilną unię – mówi nam znany publicysta i historyk z uniwersytetu w Lund.

– Jednak zespojenie ze sobą pięciu krajów nordyckich wymaga dłuższego czasu i jest bardziej skomplikowane, niż zbudowanie unii między Szwecją a Finlandią. W przeszłości miały miejsce próby zwarcia szyków państw nordyckich w ramach tzw. skandynawizmu, ale się nie powiodły. W 1948 r. istniały też plany, by stworzyć federację obronną państw nordyckich Szwecji, Norwegii i Danii. Finlandia należała wówczas do sfery sowieckiej i nie mogła się do tego przyłączyć. Projekt się nie udał – opowiada.

Czytaj więcej

Nowe oblicze szwedzkich nacjonalistów. Przepraszają Żydów, odcinają się od Putina
Reklama
Reklama

Prof. Harrison mówi, że projekt unii Finlandii ze Szwecją wzbudził więcej reakcji u Finów niż u Szwedów. Było dużo argumentów przemawiających za zjednoczeniem, w tym ekonomiczne. Fińska gospodarka bowiem nie rozwija się najlepiej i przy wsparciu Szwecji nabrałaby większego tempa. Za połączeniem przemawiały też względy polityczno-obronne.

Jednak wiele osób uważa, że to Finlandia przez ostatnie stulecie zawsze musiała odbierać ciosy, funkcjonować jak strefa buforowa Związku Sowieckiego. – A Szwecja nie musiała się narażać. Na zasadzie: „Szwecja jest gotowa bronić swojego kraju do ostatniego Fina”. Ale gdy Szwecja i Finlandia się połączą, to Szwecja wesprze sąsiada w umocnieniu stabilności na wschodzie. Duża część reakcji jest spowodowana nacjonalizmem. Pojawiają się argumenty w rodzaju „Nie chcemy narodu panów (Szwedów)” – opowiada Harrison.

Czy wizja Harrisona jest realna? Jeżeli się weźmie pod uwagę czynniki strukturalne, dobrobyt, rynek pracy, obronę, legislację, to tak. Natomiast jeżeli chodzi o politykę – nie. – Chcę jednak wprowadzić tę ideę i wizję do agendy polityków. Premier Szwecji i prezydent Finlandii pracują w interesie swoich narodów i nie będą automatycznie uważali, że to dobry pomysł. Ale powinni o tym pomyśleć w dłuższej perspektywie, w perspektywie dziesięcioleci – podkreśla prof. Harrison.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie doświadczenia historyczne wpłynęły na stanowisko Finlandii wobec NATO?
  • Dlaczego Alexander Stubb jest postrzegany przez Szwedów jako potencjalny lider Europy?
  • Jakie argumenty przemawiają za utworzeniem unii fińsko-szwedzkiej?
  • Jakie wyzwania stoją przed realizacją projektu unii Finlandii i Szwecji według prof. Dicka Harrisona?
Pozostało jeszcze 96% artykułu

Korespondencja ze Sztokholmu

– Stubb uczestniczy w rozmowach z Trumpem, co jest interesujące, zważywszy historię Finlandii z Rosją – komentowała Carina Holmberg, korespondentka szwedzkiego radia z Helsinek, przypominając, że Rosja anektowała po II wojnie światowej 10 proc. fińskiego terytorium. Dodała, że prezydent Finlandii rozmawiając z Wołodymyrem Zełenskim, często podkreśla: „Wiemy dokładnie, przez co teraz przechodzicie”. 

Pozostało jeszcze 95% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Polityka
Amerykanie masowo protestują przeciwko Trumpowi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Polityka
Spotkanie Trump - Putin na Węgrzech. Zełenski gotów przylecieć do Budapesztu
Polityka
Niemiecki dziennik o wypowiedzi Gerharda Schroedera: Bezczelność wobec Polski
Polityka
Szef MSZ Holandii: Jak nie zatrzymamy imigracji, społeczeństwo wybuchnie
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Polityka
Masowe protesty przeciwko polityce Donalda Trumpa. W USA manifestują pod hasłem „Żadnych królów”
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama