Nowe kary za ucieczkę przed policją

Do pięciu lat więzienia grozić ma kierowcy, za którym funkcjonariusze ruszą w pościg.

Publikacja: 21.12.2016 07:07

Nowe kary za ucieczkę przed policją

Foto: 123RF

Projekt zmian w kodeksach: wykroczeń i karnym, jest gotowy do przyjęcia przez rząd. Zaostrza kary dla kierowców. Posłowie pytają w interpelacji, czy aż tak surowe sankcje są rzeczywiście konieczne.

Ministerstwo Sprawiedliwości sprawdziło. Z analizy statystyk wynika, że kierowcy coraz częściej ignorują drogówkę i nie zatrzymują się do kontroli. Dowód? W 2013 r. policja wszczęła 17 tys. takich spraw, w 2014 r. blisko 20 tys., w 2015 r. 24 tys., a w 2016 r. (do czerwca) prawie 15 tys.

– Nie odpuszczamy, bo nigdy nie ma pewności, dlaczego ktoś nie zatrzymał się do kontroli. Może nie ma prawa jazdy, może jechał pijany lub po narkotykach, a może jest ścigany listem gończym? Dlatego w takiej sytuacji po prostu ruszamy w pościg – twierdzą funkcjonariusze i dodają, że kary, które grożą za niezatrzymanie się do kontroli, są zbyt niskie, a sądy bardzo łagodne dla kierowców.

Dziś nawet najbardziej brawurowa ucieczka traktowana jest jak wykroczenie, za które grozi zaledwie grzywna lub areszt do 30 dni. Jak podaje policja, kary nie robią na kierowcach wrażenia. Dowód? W 2013 r. za niezatrzymanie się do kontroli ukarano 2,8 tys. kierowców, w 2015 r. było ich już blisko 3 tys.

Stąd też pomysł na surowe prawo. W kodeksie karnym (art. 178b) pojawi się przepis zaostrzający odpowiedzialność za niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Kierowca, który zmusi policję do pościgu i nie zatrzyma się mimo dawania z radiowozu sygnału świetlnego i dźwiękowego, popełni przestępstwo zagrożone karą do pięciu lat więzienia.

W takiej sytuacji sąd obligatoryjnie zakaże mu też prowadzenia pojazdów.

– Ucieczka przed policją zawsze może spowodować zagrożenie w ruchu drogowym, chociażby pośrednie – uzasadnia Ministerstwo Sprawiedliwości. I podaje, że do takiej ucieczki może dojść na drodze publicznej, często na chodniku, drodze dla rowerów czy innym miejscu publicznym (np. w strefie zamieszkania czy w strefie ruchu). A są to miejsca, w których nawet gdy akurat nie ma ludzi, w każdej chwili może ktoś się pojawić, są samochody, wiaty przystankowe, ogrodzenia, domy itd.

– Pomysł zaostrzenia kar za ucieczkę przed policyjnym pościgiem nie pojawia się bez powodu właśnie teraz – tłumaczy dr Jan Poręba, specjalista bezpieczeństwa ruchu drogowego i biegły sądowy w wypadkach drogowych. Tłumaczy, że wystarczy spojrzeć na policyjne doniesienia z 2016 r.

Przed policją uciekali ostatnio m.in. pijany kierowca bmw w Grudziądzu czy kierowca skody w Łukowie oraz grupa nastolatków.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów