Brak miejsc parkingowych to problem niemal każdego miasta w Polsce. Kierowcy parkują więc gdzie się da – także w miejscach niedozwolonych. Zostawiają auta na parkingach zarządzanych przez przedsiębiorstwa oraz spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe, które ostatnio zaczęły wprowadzać opłaty za wykorzystywanie ich miejsc postojowych. Chcąc wyegzekwować pieniądze za pozostawione na prywatnym parkingu auto, zarządcy wynajmują firmy wystawiające mandaty oraz zakładające blokady na koła.
Czytaj także: Blokada na koszt prowadzącego auto
Problem narasta. Dostrzegł go rzecznik praw obywatelskich. Rok temu sąd w Katowicach w sprawie o założenie blokady uznał, że jej montaż jest ograniczeniem prawa własności posiadacza auta.
Problem polega na tym, że zgodnie z kodeksem drogowym uprawnionymi do blokowania kół pojazdu są policja oraz straże miejskie i gminne. Ponieważ jednak tereny prywatne są wyłączone z obowiązywania ogólnych zasad kodeksu drogowego, policja i straże odmawiają interwencji, gdy są wzywani przez kierowców, których pojazdy zostały unieruchomione przez prywatne podmioty.
Ministerstwo Infrastruktury przygotowało projekt noweli kodeksu drogowego, który temu zaradzi.