Karolina Bućko, adwokatka, którą Sejm 7 grudnia wybrał na szefową komisji ds. pedofilii, była gościem Magazynu Rzecz o Prawie. Odnosząc się do stwierdzeń, iż przejmuje stery gremium uznawanego za „bezzębne”, prawniczka przyznała, że widzi potrzebę dokonania dalszych zmian ustawowych. Właściwym kierunkiem była nowelizacja z początku tego roku, która poszerzyła uprawnienia komisji. Chodzi m.in. o możliwość występowania do innych instytucji z żądaniem przekazania w terminie 30 dni akt spraw. – Nie mamy jednak narzędzi, trybu, w jakim można by wyegzekwować dokumenty w sytuacji, w której dana instytucja odmówi lub w ogóle nie zareaguje na taki wniosek – przyznała mec. Bućko.
Jako jeden z priorytetów wskazała jak najszybsze uruchomienie postępowań wyjaśniających i tym samym wysłanie „jasnego komunikatu dla pokrzywdzonych”. – Przed nami duża zmiana. Wreszcie pochylimy się nad wszystkimi sprawami i będziemy się z całą mocą nimi zajmować – podkreśliła szefowa komisji. Zaznaczając na jej pracę, co sugerowali przeciwnicy jej kandydatury, w żaden sposób nie wpłynie to, iż jako adwokat w przeszłości reprezentowała ofiary duchownych.
Czytaj więcej
Prawniczka Karolina Maria Bućko została wybrana przez Sejm na przewodniczącą Państwowej Komisji ds. pedofili. Przeciw tej kandydaturze głosowali posłowie Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji.
Drugim gościem magazynu był Marcin Szymański, adwokat, wspólnik w kancelarii Drzewiecki Tomaszek i Wspólnicy. Tematem rozmowy był niedawny, korzystny dla frankowiczów, wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. TSUE wydał go w odpowiedzi na pytania polskiego sądu. I uznał, że konsument nie musi składać przed sądem sformalizowanego oświadczenia, aby skorzystać z uprawnień wywodzonych z prawa Unii przy rozliczeniu umowy kredytu.
Mecenas Szymański, w sądach reprezentujący kredytobiorców, przypomniał, że kolejne ważne z punktu widzenia frankowiczów rozstrzygnięcie ma zapaść w Luksemburgu 14 grudnia. – Ten wyrok powinien nam konkretnie powiedzieć, od kiedy zaczynają się przedawniać roszczenia banków. Może się okazać, że w niektórych przypadkach już są przedawnione – zaznaczył adwokat.