Czy lejący się z nieba żar może być problemem dla gospodarki? Pozornie nie, przecież zasila napędzaną energią słoneczną fotowoltaikę generując megawaty energii. Jednak jest inaczej. Przekonali się o tym w maju tego roku Portugalczycy i Hiszpanie doświadczając bolesnego blackoutu. Upał zwiększa bowiem także zużycie energii zmuszając miliony ludzi do intensywniejszego używania klimatyzatorów. To szczególny problem na południu Europy, gdzie w sezonie turystycznym chłodzi się już nie tylko biura i mieszkania, ale również miliony metrów sześciennych przestrzeni hotelowej. W tym przypadku mamy do czynienia ze zbiegiem dwóch czynników. Błyskawicznie rosnącej ofercie turystycznej towarzyszą zmiany klimatyczne; z jednej strony jest coraz więcej przestrzeni do schłodzenia, z drugiej Europa i świat doświadczają ocieplenia klimatu. Nie podąża za tym proporcjonalne zwiększenie produkcji mocy.
Czytaj więcej
Blisko jedna trzecia mieszkańców Tuvalu, wyspiarskiego kraju na Pacyfiku, który - ze względu na p...
Klimat zwycięża z człowiekiem
Zwycięski jest klimat, powodując coraz częstsze anomalie pogodowe, tragiczne pożary, burze i huragany. Także długotrwałe zjawiska: trwałą zmianę temperatury, migrację gatunków roślin i zwierząt czy długotrwałe susze. Te ostatnie powodują realne straty w rolnictwie i choć z perspektywy narodowego i globalnego PKB udaje się je zrekompensować kwotami odszkodowań, trwałe ubytki gospodarki spowodowane suszami stają się coraz bardziej dotkliwe. Ale i tak, o czym coraz częściej przekonują badacze, najsłabszym i newralgicznym punktem braku odporności na upały jest człowiek. Doświadczamy tego osobiście w ostatnich dniach. Według Copernicus Climate Change Service/ECMWF, rok 2024 był najcieplejszym rokiem w historii, a maj 2025 był drugim najcieplejszym majem w historii. Zgodnie z prognozami rozległa i trwała fala ciepła obejmie w ostatnich dniach lipca Europę Zachodnią i Środkową oraz Stany Zjednoczone, co oznacza, że temperatury będą rosnąć dalej.
Czytaj więcej
Wprowadzenie podatku od biletów lotniczych mogłoby przynieść dodatkowe środki na walkę ze zmianam...
Zabija nas stres cieplny
W kontekście wpływu ekstremalnych temperatur na pracujących pojawiło się pojęcie „stresu cieplnego”. Według raportu Allianz Trade Międzynarodowa Organizacja Pracy szacuje, że stres cieplny zmniejszy w najbliższych latach całkowity potencjalny czas pracy na całym świecie o 2,2 proc. (co odpowiada 80 mln pełnoetatowych miejsc pracy). Inny raport przygotowany przez Lancet Countdown z 2022 r. podaje, że w 2021 r. wskutek wysokich temperatur utracono 470 mld potencjalnych godzin pracy – było to o 37 proc. więcej w porównaniu ze średnią roczną z lat 1990-99 i średnio 139 godzin straconych na osobę. Czynnikiem podstawowym są dni z ekstremalnymi temperaturami. Obliczono, że przy temperaturze 32 stopni Celsjusza wydajność pracy fizycznie spada o około 40 proc. Gdy temperatura sięga 38 stopni, spada o dwie trzecie. Szukając porównań obliczono, że jeden dzień upałów powyżej 32 stopni oznacza straty odpowiadające połowie dnia strajków.