Władimir Putin domaga się ograniczenia udziału importu w gospodarce Rosji do poziomu obowiązującego w Związku Radzieckim. Nakazał też, by do 2030 r. gospodarka stała się czwartą na świecie.
Stany Zjednoczone i Ukraina podpisały dwustronne porozumienie o odroczeniu spłaty ukraińskiego długu publicznego wobec Ameryki. Dług publiczny Kijowa przekracza teraz równowartość 143 mld dolarów. Pomimo to PKB kraju rośnie czwarty kwartał.
Gospodarki strefy euro i Niemiec ledwo uniknęły recesji. Wzrost PKB Francji był w czwartym kwartale zerowy. Zaskakująco dobrze radziły sobie natomiast kraje południa eurolandu.
Wzrost PKB Chin przyspieszył z 4,9 proc. w trzecim kwartale do 5,2 proc. w czwartym. Średnio prognozowano jednak, że wyniesie on 5,3 proc. Te dane stały się impulsem do ostrej przeceny na giełdach Azji Wschodniej.
Beztroska w podejściu do danych statystycznych, bez dostatecznej orientacji, co one oznaczają, to zarzut nieuprawniony - pisze w polemice doradca prezesa NBP.
Kreml utrzymuje, że im więcej sankcji Zachodu, tym większe osiągnięcia gospodarki rosyjskiej. Dziś Putin ogłosił, że w 2023 r okazała się najlepsza w Europie i piąta na świecie. Nie można tego zweryfikować.
Przez najbliższe cztery lata Estonia będzie przeznaczać 0,25 proc. swojego PKB na pomoc wojskową dla Ukrainy. Premier kraju Kaja Kallas zaapelowała do innych członków UE i G7 o takie same działania.
Nowe raport ujawnił, że większa powszechność diety roślinnej nie tylko pozwoliłaby uniknąć ponad 200 tysięcy przedwczesnych zgonów rocznie, ale też umożliwiłaby wzrost globalnego PKB. Chodzi o ogromne sumy.
Reżimy Rosji i Białorusi ogłosiły „wspaniałe wyniki” osiągnięte przez obie gospodarki w 2023 roku. PKB obu krajów zaliczył „silny wzrost” o 3,5 proc., a oba kraje są „oazą ekonomicznej stabilności”. Nie można tych danych w żaden sposób zweryfikować.