Wyjaśniło się nietypowe zachowanie dwóch cudzoziemców, którzy 14 czerwca wywołali poruszenie, kiedy bez ubrań pojawili się na ulicach Lubina. Jak się okazuje, byli to migranci, którzy uciekli porywaczom z ukraińskiego gangu, żądającego okupu od ich rodzin. Międzynarodową grupę przestępczą odpowiedzialną za uprowadzenia obcokrajowców na terenie Polski i Łotwy rozpracowali policjanci CBŚP z Gorzowa Wielkopolskiego.
- Dzięki skoordynowanej akcji zatrzymane zostały cztery osoby podejrzane o uprowadzenia, żądanie okupu oraz o przemyt ludzi – mówi „Rz” podkomisarz Krzysztof Wrześniowski, rzecznik Centralnego Biura Śledczego Policji.
Wszyscy członkowie gangu to Ukraińcy przebywający w Polsce od kilku lat. Do aresztu trafiły trzy osoby: 24-letni Vladyslaw M., 20-letni Oleksandr S. oraz 41-letnia Yelizaveta S. Wobec 35-letniego Mykhalio R., który „tylko” pomagał w przemycie migrantów, zastosowano środki wolnościowe.
Śledztwo nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze.
Czytaj więcej
Dziesiątki tysięcy migrantów są co roku pozostawione na pustyni przez służby porządkowe Maroka, T...