Bodnar o lex TVN. Duda ma szansę "nie być grabarzem demokracji"

Adam Bodnar ocenił, że prezydent powinien zawetować tzw. lex TVN. - Prezydent ma jeszcze szansę na to, żeby nie być grabarzem demokracji - argumentował były rzecznik praw obywatelskich w TVN24.

Publikacja: 20.12.2021 08:46

Adam Bodnar podczas manifestacji przeciwko lex TVN

Adam Bodnar podczas manifestacji przeciwko lex TVN

Foto: PAP/Radek Pietruszka

mat

Sejm odrzucił uchwałę Senatu o odrzuceniu w całości projektu o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji, zwanego lex TVN. Ustawa została ostatecznie przyjęta przez Sejm i trafi na biurko prezydenta. Andrzej Duda może ustawę podpisać, zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego. Sejm może odrzucić weto prezydenta większością kwalifikowaną 3/5 głosów w obecności minimum połowy ustawowej liczby posłów.

21 dni – tyle prezydent Andrzej Duda ma czasu na swoją decyzję. Czas liczy się od chwili, gdy ustawa trafi na jego biurko. Jak wynika z informacji „Rzeczpospolitej”, raczej nie będzie się spieszył z decyzją.

Czytaj więcej

Los lex TVN jest w rękach Andrzeja Dudy. Prezydent nie będzie się spieszył

Były rzecznik praw obywatelskich - Adam Bodnar - w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 ocenił, że prezydent powinien zawetować tę ustawę. - Prezydent ma jeszcze szansę na to, żeby nie być grabarzem demokracji - argumentował.

Zdaniem byłego rzecznika praw obywatelskich wysłanie tej ustawy do Trybunału Konstytucyjnego "nie wchodzi w grę".

- Są tu oczywiście wolności prawne, natomiast nie możemy abstrahować od kontekstu, w którym się znajdujemy. To nie jest tak, że ta ustawa pojawiła się w systemie, który jest w pełni dojrzały w sensie demokratycznym, w którym można normalnie procedować i zastanawiać się nad różnymi rozwiązaniami prawnymi - zwrócił uwagę.

Dlaczego wysłanie ustawy do TK "nie wchodzi w grę" według Bodnara? - To, co zobaczyliśmy w piątek, to wyjęcie z szuflady z dnia na dzień, z godziny na godzinę ustawy, która leżała w Sejmie, czekała na odrzucenie senackiego weta. I w ciągu kilku godzin zmieniła się rzeczywistość - odparł były rzecznik praw obywatelskich.

- Teraz wyobraźmy sobie, że ustawa zostanie wysłana do Trybunału Konstytucyjnego. Opinia publiczna, być może sojusznicy, odczytają to jako wyraz dobrej woli, po czym za miesiąc, dwa, trzy miesiące okaże się, że znowu, z dnia na dzień, ustawa jest wyjęta przez Trybunał, który uzna, że jest ona absolutnie zgodna z konstytucją - opisał.

Dodał, że nie mówi tego dlatego że ma "złe myśli" w stosunku do prezes TK. - Tylko dlatego, że bazuję na faktach - powiedział.

Czytaj więcej

Vera Jourova o Lex TVN: jeśli narusza unijne prawo, KE nie będzie się wahać
Spadki i darowizny
Odziedziczyłeś majątek? By dysponować spadkiem, musisz mieć ten dokument
Dobra osobiste
Po błędnej diagnozie nie zdążyła pożegnać się z dzieckiem. Sąd wycenił ból matki
Prawo drogowe
Jakie kary grożą za kierowanie autem bez uprawnień? Trzy scenariusze wydarzeń
Praca, Emerytury i renty
Na tę informację czekają miliony seniorów. Znamy termin wypłaty 14. emerytury
Prawo w Polsce
Wybory prezydenckie 2025. Jak zmienić miejsce głosowania przed drugą turą?