Sześciolatki: jaki program nauczania w przedszkolu, zerówce i pierwszej klasie

Pozostawiając sześciolatka w przedszkolu, trzeba się liczyć z tym, że będzie powtarzał program, który zrealizował w poprzednim roku szkolnym

Publikacja: 12.03.2012 06:50

O tym, czego szczegółowo uczą się dzieci w przedszkolu i w pierwszej klasie, decydują nauczyciele. Nie mają jednak dowolności w kreowaniu programów nauczania. Muszą realizować wytyczne zawarte w rozporządzeniu ministra edukacji narodowej z 23 grudnia 2008 r. w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół (DzU z 2009 r. nr 4, poz. 17). Jego załącznik nr 1 zawiera podstawę programową wychowania przedszkolnego, a załącznik nr 2 m.in. dla klas I – III. Zgodnie z pierwszym załącznikiem dziecko kończące przedszkole i rozpoczynające naukę w szkole, powinno m.in.: utrzymywać porządek w swoim otoczeniu, uważnie słuchać, pytać o niezrozumiałe fakty, starać się łączyć przyczynę ze skutkiem, dzielić zdania na wyrazy, a wyrazy na sylaby, mieć odpowiednio sprawne ręce do podjęcia nauki pisania,

Z kolei zgodnie z podstawą programową dla klas I – III dziecko po pierwszym roku nauki w szkole powinno znać wszystkie litery oraz umieć czytać krótkie teksty i pisać proste zdania oraz przestrzegać zasad kaligrafii.

Z punktu widzenia rodzica ważne jest, że dzieci w przedszkolu przygotowują się do nauki czytania i pisania podczas zabaw, zajęć, sytuacji edukacyjnych. Natomiast intensywnie uczą się tych umiejętności w pierwszym roku edukacji szkolnej. Nauczyciel w przedszkolu musi dostosować program do ich potrzeb rozwojowych, ale nie może wychodzić poza granice określone w podstawie.

Obowiązująca od  września 2009 r. podstawa programowa została opracowana z myślą o tym, że dzieci, które w tym roku skończą sześć lat, pójdą do pierwszej klasy. A zatem nauczyciel powinien tak opracować swój program nauczania dla pięciolatków rozpoczynających zerówkę, aby te jako sześciolatki nie miały kłopotów w podjęciu nauki w pierwszej klasie. Jeśli jednak w klasie będą również siedmiolatki, to one mogą lepiej sobie radzić z opanowaniem programu, bo były dłużej do tego przygotowywane – przez dwa lata, a nie rok.

Z kolei jeśli sześciolatek zostanie w przedszkolu, będzie powtarzał to, czego uczył się przez ostatni rok. Być może wychowawca zmodyfikuje program, ponieważ ma obowiązek dostosowania go do potrzeb rozwojowych, ale nie będzie mógł realizować elementów podstawy programowej dla pierwszej klasy.

Z informacji, jakie uzyskaliśmy w przedszkolach, wynika, że praktyka jest taka, iż obecny program dla pięciolatków jest rozłożony na dwa lata. Dlatego pozostawiając dziecko w przedszkolu czy zapisując  je do szkoły, należy zapytać, w jaki sposób będzie realizowana podstawa programowa.

O tym, czego szczegółowo uczą się dzieci w przedszkolu i w pierwszej klasie, decydują nauczyciele. Nie mają jednak dowolności w kreowaniu programów nauczania. Muszą realizować wytyczne zawarte w rozporządzeniu ministra edukacji narodowej z 23 grudnia 2008 r. w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół (DzU z 2009 r. nr 4, poz. 17). Jego załącznik nr 1 zawiera podstawę programową wychowania przedszkolnego, a załącznik nr 2 m.in. dla klas I – III. Zgodnie z pierwszym załącznikiem dziecko kończące przedszkole i rozpoczynające naukę w szkole, powinno m.in.: utrzymywać porządek w swoim otoczeniu, uważnie słuchać, pytać o niezrozumiałe fakty, starać się łączyć przyczynę ze skutkiem, dzielić zdania na wyrazy, a wyrazy na sylaby, mieć odpowiednio sprawne ręce do podjęcia nauki pisania,

Sądy i trybunały
Ważna opinia z TSUE ws. neosędziów. Nie spodoba się wielu polskim prawnikom
Sądy i trybunały
Będzie nowa ustawa o Sądzie Najwyższym. Ujawniamy plany reformy
Matura i egzamin ósmoklasisty
Jakie warunki trzeba spełnić, aby zdać maturę 2025?
ZUS
Kolejny pomysł zespołu Brzoski: ZUS rozliczy składki za przedsiębiorców
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Prawo rodzinne
Resort Bodnara chce dać więcej czasu rozwodnikom. Szykuje zmianę w prawie
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne