Minister edukacji Barbara Nowacka wydała 22 marca 2024 roku rozporządzenie, na mocy którego w szkołach podstawowych od 1 kwietnia 2024 roku zniesione zostały obowiązkowe prace domowe.
Donald Tusk zapowiadał zniesienie prac domowych w kampanii wyborczej. Na problem zwrócił uwagę uczeń z Włocławka
Zgodnie z rozporządzeniem w klasach I-III nauczyciele nie mogą zadawać uczniom tradycyjnych prac domowych, z wyjątkiem prostych ćwiczeń wspierających rozwój motoryczny uczniów. W klasach IV-VIII nauczyciele mogą zadawać prace domowe, ale ich wykonywanie jest dobrowolne, a brak odrobionych prac domowych nie może mieć odzwierciedlenia w ocenach.
Celem reformy było zmniejszenie obciążenia uczniów oraz zapewnienie im większej ilości wolnego czasu po szkole na zajęcia pozalekcyjne i rozwijanie własnych zainteresowań. Zniesienie prac domowych zapowiedział w kampanii wyborczej, przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku premier Donald Tusk. W czasie wiecu przedwyborczego we Włocławku na problem nadmiaru prac domowych w szkołach zwrócił uwagę Tuska jeden z uczniów. Tusk obiecał wówczas, że przyszły rząd zajmie się tym problemem. Postulat zniesienia obowiązkowych prac domowych pojawił się w tzw. 100 Konkretach Platformy Obywatelskiej – czyli obietnicach, które miały być zrealizowane w czasie pierwszych 100 dni rządów.
MEN czeka na wyniki ewaluacji rozporządzenia, którym zlikwidowano prace domowe
Obecnie rozważany jest powrót do obowiązkowych prac domowych w szkołach. We wrześniu Ministerstwo Edukacji Narodowej ma dostać wyniki ewaluacji rozporządzenia, którym zlikwidowano prace domowe – poinformowało kilka dni temu RMF FM.
Eksperci Instytutu Badań Edukacyjnych weryfikują obecnie wyniki egzaminów ósmoklasisty przeprowadzonych przed i po likwidacji zadań domowych. W lipcu MEN informowało, że na tegorocznym egzaminie ósmoklasisty z języka polskiego uczniowie mieli problemy z poprawnym używaniem znaków interpunkcyjnych. W przypadku matematyki kłopotem okazało się zadanie otwarte z geometrii płaskiej.