Nie będąc samodzielnym podmiotem, rada rodziców nie ma możliwości zakładania odrębnego rachunku bankowego. Nie może też samodzielnie dokonywać zakupów – wyjaśnia Przemysław Krzyżanowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej, w odpowiedzi na interpelację poselską. Nie może również mieć nadawanego numeru NIP i REGON, a nie działając w imieniu własnym i na własną odpowiedzialność, nie może być pracodawcą, stroną umowy, dawać zleceń i być płatnikiem składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne.
Rada rodziców może gromadzić fundusze i określać w regulaminie zasady ich wydatkowania. Tak stanowi ustawa o systemie oświaty. Środki mogą być gromadzone jednak wyłącznie w określonym celu – jest to wspieranie działalności statutowej. Wyrazu „wspieranie" nie można również dowolnie interpretować, w tym w szczególności jako prawa do swobodnego ustanawiania celów wydatkowania środków, zastępowania organu prowadzącego w zabezpieczaniu wydatków na funkcjonowanie szkoły czy zastępowania dyrektora placówki w czynnościach związanych z organizacją pracy szkoły.
Jest niejasne, w jaki sposób rady mogą gromadzić fundusze
Jak podkreśla poseł Lech Sprawka, autor interpelacji, oznacza to, że w szkołach może dochodzić do naruszeń prawa finansowego. Niejasne jest bowiem, w jaki sposób rady mogą gromadzić fundusze. Większość sama dokonuje zakupów. Ma też rachunek bankowy. Pieniądze dobrowolnie wpłacane przez rodziców są jednak środkami publicznymi.
– Według ostatnich interpretacji przepisów rada rodziców nie może też podpisywać umów z nauczycielami przedszkolnymi na zajęcia dodatkowe. Członkami rady są wyłącznie rodzice, nie dyrektor szkoły. Nie mogą jednak odpowiadać za gromadzone przez radę finanse – mówi Lech Sprawka.