Polisy coraz częściej grają rolę w sprawach sądowych

Ubezpieczenie zmniejsza ryzyko procesu. Ale wobec ulotek rozdawanych na ulicach czy przed sądami powinniśmy zachować ostrożność

Publikacja: 28.04.2010 05:35

Polisy coraz częściej grają rolę w sprawach sądowych

Foto: Fotorzepa, Przemek Wierzchowski

Oto jedna z takich ulotek kolportowanych w Warszawie: „V… – kancelaria prawna. Drogi kochany Kliencie!!! Zdobycie środków na wynajęcie adwokata w dzisiejszych czasach jest dużym problemem. W tym celu nasi adwokaci i radcy wprowadzili ratalny system płatności. W naszej kancelarii możesz ubezpieczyć swoje pieniądze na wypadek przegranej sprawy. Zapraszamy”.

Z trudem uzyskaliśmy wyjaśnienia w tej kancelarii: okazało się, że nie chodzi o polisę, ale o umowę z klientem, że jeśli przegra, to prawnik nie weźmie od niego honorarium (dodajmy jednak, że honorarium to niejedyny wydatek, są jeszcze opłaty sądowe, koszty biegłego itp.). W innej kancelarii odsyłano nas do prawnika, który „aktualnie” nie jest uchwytny.

[srodtytul]Nieuczciwa konkurencja[/srodtytul]

– Oferowanie klientom dogodnych warunków płatności jest godne pochwały. [b]Oferowanie jednak ubezpieczenia – czy to kwot roszczenia, czy tylko wynagrodzeń adwokackich – w razie niepowodzenia w sądzie wykracza poza świadczenie pomocy prawnej[/b] – wskazuje Andrzej Michałowski, wiceprezes Naczelnej Rady Adwokackiej. – Usługa taka nie może być oferowana przez adwokata także dlatego, że w gruncie rzeczy skłaniałaby do nieufności wobec niego. W świadczeniu pomocy prawnej liczy się profesjonalizm i zaufanie ze strony klienta, a gadżety w rodzaju ubezpieczenia od przegranej oferowane przez prawnika nie stanowią o przewadze konkurencyjnej. Wręcz przeciwnie, są raczej wyrazem bezsilności – tłumaczy.

Podobnie uważa adwokat Maciej Ślusarek. – Żadna szanująca się kancelaria nie zajmuje się działalnością ubezpieczeniową. Pomijam już fakt, że na prowadzenie tego rodzaju działalności trzeba mieć stosowne zgody. Od strony norm etycznych taka reklama i działalność nie przystoją adwokatom czy radcom.

Mec. Ewa Krasowska, rzecznik dyscyplinarny adwokatury, powiedziała „Rzeczpospolitej”, że już tylko za kolportowanie ulotek adwokat byłby pociągnięty do odpowiedzialności dyscyplinarnej (były zresztą takie sprawy), a tym bardziej za jakieś formy ubezpieczenia.

[srodtytul]Ubezpieczenia ochrony prawnej[/srodtytul]

Na rynku usług ubezpieczeniowych są jednak zupełnie legalne polisy ochrony prawnej – bądź jako odrębne ubezpieczenie, bądź część ubezpieczeń dotyczących różnego rodzaju ryzyka, np. łączone z OC.

DAS – Towarzystwo Ubezpieczeń Ochrony Prawnej SA wręcz specjalizuje się w nich. Roczny koszt kompleksowej polisy dla osób prywatnych „Ochrona prawna rodziny” to 684 zł, a suma ubezpieczenia na każdy wypadek – to 30 tys. zł. – Opłacamy z polisy koszty sądowe: wpis, koszty biegłych i świadków, koszty dojazdu na rozprawę, honorarium radcy lub adwokata – wskazuje Agnieszka Janowicz, szef marketingu w tym towarzystwie.

DAS nie stosuje limitu honorarium, bo sprawa sprawie nie jest równa, ale przed zaangażowaniem konkretnego prawnika musi się na niego zgodzić. Chodzi o to, by nie były angażowane bez potrzeby gwiazdy adwokackie, które są zbyt drogie. – Nie stać nas, by każdemu klientowi zapewnić możliwość obsługi przez najdroższych prawników – mówi Janowicz.

– Często ubezpieczyciele zastrzegają, że opłacają pomoc prawną wyłącznie w sprawach prowadzonych na ich zlecenie lub za ich zgodą, co grozić może uruchamianiem ochrony prawnej wyłącznie wówczas, gdy służy ona interesom zakładu ubezpieczeń – wskazuje dr Marcin Orlicki z Uniwersytetu Adama Mickiewicza. – [b]Groźne dla poszkodowanych może się też okazać ustalanie wspólnej sumy gwarancyjnej dla OC i ochrony prawnej. Wtedy droga pomoc prawna może prowadzić do znaczącego uszczuplenia odpowiedzialności[/b] wobec samego poszkodowanego.

[ramka][b]Opinia[/b]

[b]Jerzy Naumann[/b] - [i]prezes Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Adwokatury[/i]

Działalność taka jak kancelarii V. jest przejawem nieuczciwej konkurencji. Każdy adwokat „współpracujący” z tego rodzaju podmiotem dopuszcza się poważnego naruszenia zasad wykonywania zawodu, które zakazują korzystania z pośredników w pozyskiwaniu spraw. Ściganie takiej pokątnej działalności leży w kompetencji rzecznika dyscyplinarnego. Rzeczywisty problem to nie problem adwokatury, lecz naiwnych, padających ofiarą rozmaitych hochsztaplerskich praktyk. Ponieważ żyjemy w czasach poważnego zamętu, jeśli chodzi o obszar pomocy prawnej, musi upłynąć sporo czasu, aż liczba poszkodowanych osiągnie taki poziom, że powie wszem i wobec, iż w razie choroby lepiej iść do lekarza niż do reklamującego się znachora.[/ramka]

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora [mail=m.domagalski@rp.pl]m.domagalski@rp.pl[/mail][/i]

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: język polski. Odpowiedzi i arkusze CKE
Zawody prawnicze
Stowarzyszenia prawnicze chcą odwołania Adama Bodnara. Wnioskują do prezydenta
Prawo dla Ciebie
Operowana robotem da Vinci zmarła. Prawnicy tłumaczą, czym jest eksperyment medyczny
Prawo karne
Wyłudził od Romario miliony. Oszust z Biłgoraja wrócił do Polski
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku