– Wprawdzie kandydaci nie starają się o pracę w firmie tylko dlatego, że jest ona w czołówkach rankingów, ale zwracają na to uwagę. Dlatego dobrze jest mieć np. godło Great Place to Work czy Inwestor w Kapitał Ludzki– ocenia Joanna Kotzian z firmy doradztwa personalnego HRK.
– Konkursy i rankingi dają ocenę z zewnątrz i możliwość zmierzenia się z innymi firmami – mówi Aleksandra Opara, specjalista Employer Branding w Mars Polska.
Okazji do takich porównań polskim pracodawcom nie brakuje. W tym roku mogą być ocenieni łącznie już w kilkunastu zestawieniach i konkursach.
Bazą tych pierwszych (w tym popularnego AIESEC czy sondażu Universum) są badania opinii grupy docelowej, czyli kandydatów na pracowników firmy, najczęściej studentów i absolwentów. Z kolei konkursy dla pracodawców bazują na audytach przeprowadzanych wewnątrz firmy, wśród jej pracowników. Zdaniem Joanny Kotzian część firm traktuje udział w konkursach jako tańszą alternatywę dla prowadzonych na własną rękę badań satysfakcji pracowników. Startując w konkursie, mają zapewnione badania, a przy okazji godło, którym mogą się pochwalić na zewnątrz. Szczególnie gdy ma ono dłuższą tradycję (jeśli nie u nas, to w świecie).
Wśród krajowych edycji międzynarodowych konkursów jest wspomniany Great Place to Work, który już po raz drugi organizuje GPTW Institute Polska, czy debiutujący Top Employer. Jego organizator, holenderska Corporate Research Foundation, ogłosił niedawno wyniki pierwszej polskiej edycji, nagradzając certyfikatami Top Employer 14 firm.