Wiek nie jest ważny, liczy się doświadczenie

Młodzi menedżerowie pomagają swym szefom oswoić nowe technologie. Rozmowa z prof. Davidem Clutterbuckiem, autorytetem w dziedzinie mentoringu

Publikacja: 04.11.2009 03:30

prof. David Clutterbuck jest światowym autorytetem w dziedzinie mentoringu. Napisał ponad 40 książek

prof. David Clutterbuck jest światowym autorytetem w dziedzinie mentoringu. Napisał ponad 40 książek na temat technik coachingu i mentoringu oraz kierowania talentami. (Zdjęcie profesora pochodzi z archiwum Akademii Koźmińskiego, gdzie David Clutterbuck prowadził warsztaty European Mentoring & Coaching Council)

Foto: Rzeczpospolita

[b]Czy ma Pan mentora?[/b]

Od dawna mam koleżeńsko-mentorską relację z moim współautorem Davidem Megginsonem. Kiedy się spotykamy, mentorujemy się wzajemnie. Rozmawiamy o ważnych dla nas sprawach, nie tylko tych zawodowych. To coś innego niż relacja z superwizorem - tej zwykle szukam na zewnątrz, najczęściej u wykwalifikowanego psychologa

[b]A dla ilu osób jest pan mentorem?[/b]

Zwykle staram się nie mieć więcej niż sześcioro podopiecznych w ciągu roku. Połowę z nich wspieram pro bono, a pozostałych odpłatnie . W przypadku podopiecznych pro bono staram się by były to osoby, od których ja także mogę się czegoś nauczyć. Staram się znaleźć ludzi, którzy pomagają poszerzyć moje kompetencje np. osoby z innych kultur , z odmiennym doświadczeniem. Trzeba jednak uważać, by głównym kryterium wyboru nie stało się to, jak uczeń może nam pomóc, zamiast tego jak my możemy go wesprzeć.

[b]Jak dobierać mentorów i podopiecznych w firmach?[/b]

Warto uwzględniać wartości wspólne dla obu stron i rodzaj doświadczenia, którego każdy z nich potrzebuje. Ważne są też kwestie geograficzne i formy relacji, jaka im odpowiada. Z badań wiemy, że jeśli wybierzemy osoby tej samej płci, z tej samej społeczności to możemy liczyć na większe wsparcie emocjonalne, choć przy mniejszym nacisku na praktyczne działania. Gdy natomiast wybieramy osoby z różnym pochodzeniem, z inną perspektywą, w takiej relacji będzie więcej wyzwań ale i większy potencjał do osobistego rozwoju oraz szansa na wejście w inny krąg ludzi

[b]Czyli przede wszystkim potrzebna jest dobra znajomość obu partnerów mentoringu. Czy potrzebne są specjalne testy?[/b]

Zrobiliśmy kiedyś eksperyment w latach 90. badając najbardziej efektywne sposób doboru. Okazało się że najlepiej działa system, gdzie jest bardzo dobry specjalista ds HR. Taki, który naprawdę zna ludzi w firmie i sam dopasuje, kto z kim może pracować. W badaniach okazało się, że taka osoba intuicyjnie ale bardzo skutecznie dobiera ludzi tak, by zapewnić w ich relacji wsparcie i odpowiednie wyzwania.

[b]Zwykle przyjmuje się,że mentor jest starszy od swego ucznia. Czy może być młodszy?[/b]

Oczywiście, bo nie chodzi tu o wiek, ale o odpowiednie doświadczenie. Znam firmę, gdzie menedżerów wysokiego szczebla, którzy byli analfabetami informatycznymi, połączono z młodymi kierownikami i specjalistami, którzy byli świetni w IT. Pomogli swym starszym kolegom oswoić się z nowymi technologiami. Mentor to osoba,która ma doświadczenie, które potrzebne jest innym.Wiek nie jest ważny.

[b]Twierdzi Pan,że podstawą udanego mentoringu jest wyszkolony koordynator programu. Czy to ktoś z zewnątrz?[/b]

Wcale nie. Chodzi o osobę z firmy, która jest na tyle zainteresowana procesem mentoringu,że zapewni jego działania. Musi mieć odpowiednie przygotowanie oraz chęci i czas by wziąć na siebie zadanie mediacji między ludźmi, by zadbać o odpowiedni dobór mentorów i ich podopiecznych, i by rozwiązywać problemy. Bo problemy na pewno się pojawią, na przykład gdy mentor wziął na siebie za dużo zadań.

[b] Jaki jest optymalny czas mentoringu?[/b]

Amerykański, patronacki styl mentoringu , gdy mentor zajmuje wyższe miejsce w hierarchii firmy i wspiera swego protegowanego, trwa zwykle długo i może prowadzić do zależności. W modelu rozwojowym, gdzie mentor ma więcej doświadczenia ale celem jest wspólny rozwój, ten proces jest zwykle krótszy. Na pewno im dłużej trwa mentoring tym większe jest ryzyko stworzenia zależności albo rozmycia się całej relacji. Z naszych badań wynika, że rośnie też ryzyko negatywnego postrzegania procesu przez obie strony. Dużo lepiej jest otwarcie zakończyć współpracę- podsumować jej efekty, uczcić osiągnięcia i przejść do nowego etapu. A ten moment przychodzi zazwyczaj po rozpoczęciu drugiego roku relacji mentoringowej.

[ramka] [b]David Clutterbuck[/b] jest międzynarodowym autorytetem w dziedzinie mentoringu oraz działań wspomagających doskonalenie umiejętności zawodowych. Jest współzałożycielem Europejskiego Centrum Mentoringu oraz wykładowcą tego przedmiotu na uczelniach brytyjskich i amerykańskich. Napisał ponad 40 książek na temat technik coachingu i mentoringu oraz kierowania talentami w przedsiębiorstwie m.in „Mentoring w praktyce”.[/ramka]

[ramka][b] [link=http://kariera.pl]Praca czeka na Ciebie[/link][/b][/ramka]

[b]Czy ma Pan mentora?[/b]

Od dawna mam koleżeńsko-mentorską relację z moim współautorem Davidem Megginsonem. Kiedy się spotykamy, mentorujemy się wzajemnie. Rozmawiamy o ważnych dla nas sprawach, nie tylko tych zawodowych. To coś innego niż relacja z superwizorem - tej zwykle szukam na zewnątrz, najczęściej u wykwalifikowanego psychologa

Pozostało 93% artykułu
Praca
Firmowy Mikołaj częściej zaprosi pracowników na świąteczną imprezę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Praca
AI ułatwi pracę menedżera i przyspieszy karierę juniora
Praca
Przybywa doświadczonych specjalistów wśród freelancerów
Praca
Europejski kraj podnosi wiek emerytalny. Zmiany już od 1 stycznia 2025
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Praca
Kobieta pracująca żadnej pracy się nie boi!