– Wprowadzenie obowiązku wynagradzania stażystów może zwiększyć ich motywację i zaangażowanie, co przełoży się na wyższą jakość współpracy i zdobywanego doświadczenia – uważa dr Magdalena Zwolińska, partner w Kancelarii HRLS i ekspertka w dziedzinie prawa HR. – Należy jednak pamiętać, że zbyt ogólne lub przesadnie restrykcyjne regulacje mogą przynieść efekt odwrotny do zamierzonego, znacząco ograniczając dostępność miejsc stażowych – przestrzega.
Kraków już przyjął uchwałę o zakazie bezpłatnych staży w urzędzie, ministerstwo chce ustawy
Dyskusja o konieczności zmian wróciła za sprawą zapowiedzi ministry rodziny Agnieszki Dziemianowicz-Bąk – wstępne konsultacje dotyczące planowanej ustawy w resorcie ruszyły już w ubiegłym tygodniu. – To pierwszy krok do stworzenia sprawiedliwego systemu, w którym praca – także ta wykonywana przez początkujących pracowników – będzie godnie wynagradzana – komentowała szefowa resortu.
– Uczciwa praca musi oznaczać godne warunki, przede wszystkim w sektorze publicznym. W Krakowie nie tylko o tym mówimy – my to wdrażamy i zachęcamy do tego inne samorządy – mówił z kolei w połowie lipca prezydent stolicy Małopolski Aleksander Miszalski. Analogiczne do zapowiadanego przez resort rodziny rozwiązanie przeforsowali bowiem tamtejsi radni. I postanowili – w drodze przyjętej uchwały – że praktyki studenckie w urzędzie miasta od przyszłego roku będą już płatne.
Prezes stowarzyszenia studentów prawa: potrzebne przepisy, które wyeliminują problem, ale nie zamkną młodym drzwi do rozwoju
Zdaniem mec. Zwolińskiej nie powinniśmy jednak jedynie skupiać się na kwestii wynagrodzenia, ale też np. na tej dotyczącej zakresu zadań powierzonych na stażu, czy maksymalnego czasu jego trwania. – Kompleksowe i przemyślane regulacje stworzą realne warunki do wsparcia młodych osób rozpoczynających karierę zawodową, jednocześnie uwzględniając potrzeby i ograniczenia pracodawców – ocenia.