Rzecznik skarży przepisy emerytalne do Trybunału

Kobiety i mężczyźni powinni przechodzić na emeryturę w takim samym wieku, uważa rzecznik praw obywatelskich. Chce zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego przepisy w tej sprawie

Aktualizacja: 23.11.2007 11:48 Publikacja: 23.11.2007 04:36

Rzecznik skarży przepisy emerytalne do Trybunału

Foto: Fotorzepa, Maciej Kosycarz Maciej Kosycarz

Wniosek jest już prawie gotowy, ale ostateczną decyzję o skierowaniu go do TK Janusz Kochanowski podejmie w poniedziałek lub we wtorek, po konsultacji z ekspertami, z którymi ma się spotkać na początku przyszłego tygodnia. Wiek emerytalny w Polsce wynosi 65 lat dla mężczyzn i 60 lat dla kobiet. Zdaniem rzecznika powinien być równy dla obu grup. Kobiety powinny odchodzić na emeryturę później niż obecnie.

– Chcę zaskarżyć art. 24 ust. 1 ustawy emerytalnej, ponieważ obecny stan nasuwa wątpliwości – powiedział „Rz” Kochanowski. – Spodziewam się rozsądnej reakcji, a przynajmniej pełnego zrozumienia. Nie ma bowiem racjonalnych argumentów, które by usprawiedliwiały obecne zróżnicowanie wieku emerytalnego według płci. Wiele krajów już wprowadziło lub zamierza wprowadzić jednolity wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn.

Chodzi o to, żeby również nasz rząd zechciał podjąć tę sprawę. Leży to we wspólnym interesie kobiet. Te, które chcą pracować dłużej, otrzymywałyby takie prawo, a tych, które chcą przejść na wcześniejszą emeryturę, nie pozbawiano by tej możliwości. Zrównanie wieku emerytalnego nie wyklucza bowiem traktowania go elastycznie. Kobieta, która będzie chciała wcześniej odejść z pracy, będzie mogła to zrobić, ale otrzyma niższe świadczenie.

Obecny niższy wiek emerytalny kobiet, a co za tym idzie krótszy okres ubezpieczenia, prowadzi do tego, że odchodząc z pracy po ukończeniu 60 lat, uzyskują emeryturę w wysokości odpowiadającej zaledwie 66 proc. świadczenia mężczyzny przechodzącego na emeryturę po 65. roku życia. Kobiety z krótszym stażem pracy (25 i 30 lat) mogą się spodziewać jeszcze niższych świadczeń. Po przejściu na emeryturę w wieku 60 lat będą ją otrzymywać w wysokości 30 – 40 proc. wcześniejszych zarobków.

W praktyce może to oznaczać konieczność zapewnienia im emerytur minimalnych (obecnie wynosi ona 597,46 zł brutto). Nabycie uprawnień emerytalnych traktowane jest jako uzasadniona przyczyna wypowiedzenia pracy kobietom, które chciałyby dłużej pracować, ale nie zapewnia automatycznie minimalnej emerytury.

Konsekwencje zróżnicowanego wieku emerytalnego pojawiły się wraz z nowym systemem emerytalnym. Wysokość przyszłych świadczeń ściśle zależy od wielkości wpłaconych składek, stażu pracy oraz przewidywanego okresu pobierania świadczeń. Krótszy staż pracy i dłuższa perspektywa pobierania emerytury oznaczają więc w przyszłości niższe świadczenia emerytalne.

Zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn to nie jest nowy problem. W zasadzie od momentu wprowadzenia nowych przepisów emerytalnych w 1999 r. zastanawiały się nad tym wszystkie kolejne rządy. Jeszcze poprzedni przygotowywał się do zakończenia trwającej od 1999 r. reformy systemu emerytalnego. Jej najważniejszym elementem miało być stopniowe zrównywanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. Wygląda jednak na to, że to dopiero obecny rząd będzie musiał zmierzyć się z tymi bardzo niepopularnymi społecznie zmianami.

W Unii Europejskiej kwestia wieku nigdy nie była przedmiotem szczegółowej regulacji prawa wspólnotowego. Dyrektywa o równym traktowaniu kobiet i mężczyzn nr 79/7 dopuszcza jednak obniżenie wieku emerytalnego kobiet, jeśli uzasadniają to ważne powody społeczne, np. tradycje danego kraju, obciążenia związane z zadaniami rodzinnymi, jakie zazwyczaj należą do kobiet. W Polsce wielokrotnie powoływano się na te argumenty. Jednak w ostatnim okresie nastąpiły ogromne zmiany. Kobiety żyją dłużej, poprawił się ich stan zdrowia. Trzeba więc odpowiedzieć na pytanie, czy te ważne względy społeczne nadal występują. W większości państw Unii zdecydowano się już na zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn do 65 lat, a w niektórych nawet do 67. Te procesy są jednak rozłożone na wiele lat i opierają się na zasadzie praw nabytych.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: d.frey@rp.pl

Wniosek jest już prawie gotowy, ale ostateczną decyzję o skierowaniu go do TK Janusz Kochanowski podejmie w poniedziałek lub we wtorek, po konsultacji z ekspertami, z którymi ma się spotkać na początku przyszłego tygodnia. Wiek emerytalny w Polsce wynosi 65 lat dla mężczyzn i 60 lat dla kobiet. Zdaniem rzecznika powinien być równy dla obu grup. Kobiety powinny odchodzić na emeryturę później niż obecnie.

– Chcę zaskarżyć art. 24 ust. 1 ustawy emerytalnej, ponieważ obecny stan nasuwa wątpliwości – powiedział „Rz” Kochanowski. – Spodziewam się rozsądnej reakcji, a przynajmniej pełnego zrozumienia. Nie ma bowiem racjonalnych argumentów, które by usprawiedliwiały obecne zróżnicowanie wieku emerytalnego według płci. Wiele krajów już wprowadziło lub zamierza wprowadzić jednolity wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"