Reklama
Rozwiń

Nieuczciwi świadczeniobiorcy powinni się mieć na baczności

ZUS nie musi się spieszyć ze ściganiem nieuczciwych świadczeniobiorców, którzy bezprawnie wyłudzili emeryturę czy rentę

Publikacja: 17.05.2012 08:07

Eugeniusz A. na początku 2009 r. został skazany w procesie karnym na rok i cztery miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu za wyłudzenie renty. Okazało się bowiem, że na początku 1995 r. złożył sfałszowaną dokumentację ZUS, dzięki czemu pobierał nienależne świadczenie przez ponad dziesięć lat, co dało sumę ponad 66 tys. zł.

Choć ZUS zawiesił mu wypłatę renty już w 2005 r., postępowanie przed sądem karnym zakończyło się dopiero cztery lata później. Decyzja, w której ZUS zażądał zwrotu tego świadczenia, zapadła zaś ponad 11 miesięcy po skazaniu ubezpieczonego za wyłudzenie.

Przepisy nie przewidują ograniczeń w dochodzeniu zwrotu świadczeń

W odwołaniu do sądu były rencista zakwestionował decyzję ZUS, twierdząc, że roszczenia uległy już przedawnieniu. Powołał się przy tym na art. 138 ust. 4 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS oraz art. 84 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych. Oba te przepisy mówią, że nie można żądać zwrotu kwot nienależnie pobranych świadczeń z ubezpieczeń społecznych za okres dłuższy niż ostatnie 12 miesięcy, jeżeli osoba pobierająca świadczenia zawiadomiła organ wypłacający o zajściu okoliczności powodujących ustanie prawa do świadczeń albo wstrzymanie ich wypłaty, a mimo to były nadal wypłacane. W pozostałych wypadkach nie może żądać zwrotu za okres dłuższy niż ostatnie trzy lata. Skoro zaś od wypłaty ostatniej renty do żądania zwrotu tego świadczenia minęły ponad cztery lata, roszczenia ZUS już się przedawniły.

Gdy sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, w uchwale z 16 maja 2012 r. sędziowie uznali, że trzyletni okres, za który organ rentowy może żądać zwrotu nienależnie pobranych świadczeń na podstawie art. 138 ust. 4 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, liczy się wstecz od ostatniej wypłaty nienależnego świadczenia. Wynika z tego, że ZUS nie musi się spieszyć z żądaniem zwrotu. Nieuczciwi świadczeniobiorcy powinni się więc mieć na baczności.

Eugeniusz A. na początku 2009 r. został skazany w procesie karnym na rok i cztery miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu za wyłudzenie renty. Okazało się bowiem, że na początku 1995 r. złożył sfałszowaną dokumentację ZUS, dzięki czemu pobierał nienależne świadczenie przez ponad dziesięć lat, co dało sumę ponad 66 tys. zł.

Choć ZUS zawiesił mu wypłatę renty już w 2005 r., postępowanie przed sądem karnym zakończyło się dopiero cztery lata później. Decyzja, w której ZUS zażądał zwrotu tego świadczenia, zapadła zaś ponad 11 miesięcy po skazaniu ubezpieczonego za wyłudzenie.

Prawo drogowe
Egzamin na prawo jazdy będzie trudniejszy? Jest stanowisko WORD Warszawa
Sądy i trybunały
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Uchwała TK
Prawo w Polsce
Trybunał Konstytucyjny: mniej religii w szkołach jest bezprawne
W sądzie i w urzędzie
Dziedziczenie nieruchomości: prostsze formalności dla nowych właścicieli
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono