Kaczyński mówił też dziennikarzom, iż was ostrzegał, że powinniście bardziej myśleć o partii, a mniej o sobie.
Gdybym myślał o sobie, to logika moich działań byłaby zupełnie inna. Ale rzeczywiście jest tak, że podczas posiedzenia klubu parlamentarnego prezes powiedział, że nasza koncepcja reformy PiS całkowicie mu nie odpowiada i gdyby miał szukać sobie współpracowników po kongresie, to szukałby ich wśród osób, które myślą podobnie jak on.
Czyli wśród kogo?
To jest pytanie do prezesa. Na pewno nie wśród nas.
Podobno gdyby nie przyłączył się do pana i do Ujazdowskiego Ludwik Dorn, zostalibyście zmieceni przez Kaczyńskiego. Nieoficjalnie mówi się, że wtedy obaj zostalibyście wyrzuceni z PiS.
Nie będę wypowiadał się na temat, co by było gdyby... Natomiast Ludwik Dorn jest poważnym politykiem, który ma na względzie dobro PiS i wielokrotnie dawał temu wyraz. Więcej, wielokrotnie nasze analizy i propozycje szły w parze z tym, co proponował Ludwik Dorn.