Reklama

Sondaż: Czy Polacy wierzą w możliwość koalicji KO z Konfederacją?

„Czy Pani/Pana zdaniem możliwe byłoby po kolejnych wyborach parlamentarnych zawarcie koalicji między KO a Konfederacją?” - takie pytanie zadaliśmy uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl.

Publikacja: 09.08.2025 08:33

Sławomir Mentzen i Donald Tusk

Sławomir Mentzen i Donald Tusk

Foto: AFP, PAP

Konfederacja, w skład której wchodzą obecnie Ruch Narodowy Krzysztofa Bosaka i Nowa Nadzieja Sławomira Mentzena, nigdy jeszcze nie wchodziła w skład koalicji rządzącej. Formacja istnieje od 2019 roku – jako koalicja zawiązała się przed wyborami do Parlamentu Europejskiego w 2019 roku (uzyskała w nich 4,55 proc. głosów i nie brała udziału w podziale mandatów), a jako partia o charakterze federacyjnym zarejestrowana została w lipcu 2019 roku (jako Konfederacja Wolność i Niepodległość). W wyborach parlamentarnych w 2019 roku przekroczyła próg wyborczy uzyskując 6,81 proc. głosów i zdobywając 11 mandatów. Wynik ten poprawiła w 2023 roku, gdy zagłosowało na nią 7,16 proc. wyborców, co dało Konfederacji 18 mandatów. Jeszcze lepiej Konfederacja poradziła sobie w wyborach do Parlamentu Europejskiego, gdy poparło ją 12,08 proc. respondentów.

Konfederacja dwa razy wystawiała swoich kandydatów w wyborach prezydenckich – Krzysztof Bosak w 2020 roku uzyskał 6,78 proc. głosów, a Sławomir Mentzen w 2025 roku – 14,81proc.

Jarosław Kaczyński chciał, aby Konfederacja wykluczyła możliwość koalicji z Donaldem Tuskiem

Obecnie sondaże wskazują, że Konfederacja jest trzecią siłą na polskiej scenie politycznej z poparciem na poziomie kilkunastu procent (w ostatnim sondażu ośrodka Opinia24 partia Mentzena i Bosaka uzyskała 14,2 proc. poparcia, w sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” z końca lipca – 14,6 proc.). Taki wynik Konfederacji oznaczałby, że w przyszłym Sejmie ani KO, ani PiS (uzyskujące poparcie w granicach 28-30 proc.) nie mogłyby utworzyć większości bez Konfederacji. 

Foto: Tomasz Sitarski

25 lipca Jarosław Kaczyński zaproponował Konfederacji podpisanie tzw. Deklaracji Polskiej, której pierwszy punkt wykluczał możliwość współpracy z Donaldem Tuskiem i jego ludźmi. Konfederacja odmówiła jednak podpisania tego dokumentu, a Sławomir Mentzen nazwał Kaczyńskiego „politycznym gangsterem”, który „jest w stanie zniszczyć każdego, kto mu się sprzeciwi, jest w stanie zniszczyć każdego koalicjanta, który mu na to pozwoli”. Mentzen przypomniał przy tym losy LPR, Samoobrony, Porozumienia i Solidarnej/Suwerennej Polski – formacji, które wchodziły z PiS w koalicję i których nie ma już na scenie politycznej. „W stosownym czasie to my przedstawimy potencjalnym partnerom nasze warunki” – zapowiedział Mentzen. 

Reklama
Reklama

Wcześniej w rozmowie z Radiem Zet Przemysław Wipler, poseł Konfederacji, na pytanie, czy jego formacja mogłaby rządzić z KO, odpowiedział „tak”, choć dodał, że wymarzonym scenariuszem dla Konfederacji byłyby samodzielne rządy. Wipler mówił też, że przyszła koalicja będzie uzależniona od układu sił w Sejmie. 

Jarosław Kaczyński, mimo wypowiedzi Mentzena, podczas wystąpienia w Opolu zadeklarował, iż „ręka PiS jest wyciągnięta”. – Różni ludzie mówili o mnie, że jestem gangsterem. Już nie będę mówił, kto. Jakoś to zniosę – stwierdził w kontekście nazwania go „politycznym gangsterem”. Kaczyński powtórzył, że najważniejsze jest, aby obowiązywała zasada: „nigdy z Platformą, nigdy z formacjami zewnętrznymi”. 

Zgodnie ze zwyczajem prezydent po wyborach parlamentarnych powierza misję stworzenia rządu partii, która wygrała wybory parlamentarne. Tak było w 2023 roku, gdy jako pierwszy misję stworzenia rządu otrzymał PiS, mimo iż już wtedy wiadomo było, że ukształtowała się większość KO, PSL, Polski 2050 i Nowej Lewicy. Po nieudanej próbie uzyskania wotum zaufania przez Mateusza Morawieckiego w tzw. drugim kroku konstytucyjnym rząd powołał wówczas parlament. 

Sondaż: W koalicję KO z Konfederacją wierzy 18,5 proc. Polaków

Uczestników sondażu SW Research dla rp.pl spytaliśmy, czy – ich zdaniem – możliwe jest zawarcie koalicji między KO a Konfederacją.

Foto: rp.pl/Weronika Porębska

Reklama
Reklama

Na tak zadane pytanie „tak” odpowiedziało 18,5 proc. badanych.

Odpowiedzi „nie” udzieliło 57,3 proc. respondentów.

Zdania w tej kwestii nie ma 24,2 proc. uczestników sondażu. 

– W koalicję między KO i Konfederacją częściej wątpią mężczyźni (60 proc.) niż kobiety (55 proc.). Opinię taką podziela ponad sześciu na dziesięciu uczestników badania (62 proc.) z wykształceniem wyższym i prawie dwóch na trzech respondentów (65 proc.) o dochodach mieszczących się w granicach 5001 zł – 7000 zł netto. Zdecydowanie częściej niż pozostali, zawarcie koalicji za niemożliwe uznają osoby z miast o wielkości od 200 tys. do 499 tys. mieszkańców (82 proc.) – komentuje wyniki badania Justyna Sobczak, senior project manager w SW Research. 

Metodologia badania

Badanie zostało przeprowadzone przez agencję badawczą SW Research wśród użytkowników panelu on-line SW Panel w dniach 5-6 sierpnia 2025 r. Analizą objęto grupę 800 internautów powyżej 18. roku życia. Próba została dobrana w sposób losowo-kwotowy. Struktura próby została skorygowana przy użyciu wagi analitycznej tak, by odpowiadała strukturze Polaków powyżej 18. roku życia pod względem kluczowych cech związanych z przedmiotem badania. Przy konstrukcji wagi uwzględniono zmienne społeczno-demograficzne.

Konfederacja, w skład której wchodzą obecnie Ruch Narodowy Krzysztofa Bosaka i Nowa Nadzieja Sławomira Mentzena, nigdy jeszcze nie wchodziła w skład koalicji rządzącej. Formacja istnieje od 2019 roku – jako koalicja zawiązała się przed wyborami do Parlamentu Europejskiego w 2019 roku (uzyskała w nich 4,55 proc. głosów i nie brała udziału w podziale mandatów), a jako partia o charakterze federacyjnym zarejestrowana została w lipcu 2019 roku (jako Konfederacja Wolność i Niepodległość). W wyborach parlamentarnych w 2019 roku przekroczyła próg wyborczy uzyskując 6,81 proc. głosów i zdobywając 11 mandatów. Wynik ten poprawiła w 2023 roku, gdy zagłosowało na nią 7,16 proc. wyborców, co dało Konfederacji 18 mandatów. Jeszcze lepiej Konfederacja poradziła sobie w wyborach do Parlamentu Europejskiego, gdy poparło ją 12,08 proc. respondentów.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Donald Trump zaprosił Karola Nawrockiego do Białego Domu. Znamy datę spotkania
Polityka
Ministra ostro reaguje na aferę ws. KPO. „Będziemy wyciągać konsekwencje”
Polityka
Gdzie trafią pieniądze z KPO? Wnioski złożone o dofinansowanie jachtów, basenów i ekspresów do kawy
Polityka
Marek Belka po orędziu Karola Nawrockiego: Prezydent nie powinien posiadać istotnych kompetencji
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama