Reklama

Jacek Nizinkiewicz: Premier Tusk jest wymienialny. Następca jest tylko jeden. Ale czy nie za późno?

Rekonstrukcja rządu niekoniecznie jest oczekiwana przez Polaków. Nie przyniesie nowego otwarcia, o ile nie pójdą za nią czyny. Jeśli premier postawi wyłącznie na personalia i będzie kontynuował wewnętrzną rozgrywkę, to w końcu sam może paść jej ofiarą.

Publikacja: 16.07.2025 12:02

Premier Donald Tusk

Premier Donald Tusk

Foto: REUTERS/Yves Herman

Kalkulacja w Kancelarii Premiera jest prosta: są wakacje, ludzie przestali interesować się polityką, więc nie ma sensu robić czegoś, co i tak nie zostanie zauważone w sezonie ogórkowym. Problem w tym, że w tym roku nie ma sezonu ogórkowego. W polityce kotłuje się, a uwaga opinii publicznej ogniskuje się na ważnych wydarzeniach, jak wydarzenia na granicy czy skandaliczne ułaskawienie damskiego boksera Roberta Bąkiewicza przez odchodzącego za chwilę z urzędu prezydenta Andrzeja Dudę. Wkrótce dojdzie do zaprzysiężenia Karola Nawrockiego, który już ma przygotowaną agendę polityczną.

Czytaj więcej

Rośnie ryzyko rozpadu koalicji i powstania rządu mniejszościowego. To będzie gorąca jesień

Jaka będzie prezydentura Karola Nawrockiego? Donald Tusk zatęskni za Andrzejem Dudą

Nowy prezydent nie będzie pacynką w rękach Jarosława Kaczyńskiego, co udowodnił, choćby mianując na szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Sławomira Cenckiewicza, który nie cieszy się w kierownictwie PiS sympatią i nie będzie partyjnie sterowany. Ponadto zapowiada się, że nowy prezydent nie będzie bierny. To z natury fighter, będzie narzucał tematy i szachował rząd swoimi inicjatywami. Nowemu prezydentowi już na początku urzędowania będzie łatwo przykryć rekonstrukcję rządu.

Czytaj więcej

Marek Kozubal: Sławomir Cenckiewicz, harcownik na czele BBN

Karol Nawrocki nie boi się starcia z ekipą Donalda Tuska. Tym bardziej że zebrał wokół siebie sprawny zespół. Jednocześnie nie znaczy to, że nie będzie współpracował z rządem. Będzie. Większość ustaw podpisze, tak jak to robił Andrzej Duda. Pytanie, czy te ustawy w ogóle zaczną się pojawiać?

Reklama
Reklama

Jeśli rząd chce wprowadzać realne zmiany, musi wreszcie zacząć działać, a nie zakładać, że będzie sobie radzić za pomocą rozporządzeń czy dekretów, co premierowi Tuskowi sufluje m.in. były premier Leszek Miller. Prezydent Lech Wałęsa też chciał rządzić dekretami i źle to się dla niego skończyło. Popularność pierwszego lidera Solidarności topniała w oczach, aż w końcu polityka go wypluła. Czy tak samo się stanie z Donaldem Tuskiem i wyląduje on na marginesie?

Trwa budzenie premiera Donalda Tuska. Przepaść albo odbicie się od dna

Najbliższe miesiące pokażą, w którą stronę Tusk poprowadzi rząd. Kierunki są dwa: przepaść albo odbicie się od dna. Trwa budzenie premiera.

– Nie ma osób niewymienialnych – powiedział popularny europoseł PO na spotkaniu medialnym, gdy zapytałem go o wymianę premiera. Nieoficjalnie w Platformie mówi się o dymisji Tuska. Nie dzisiaj, nie teraz, ale za jakiś czas. Jak długi? – Na pewno nie możemy powtórzyć błędu z Ewą Kopacz. Zmiana była spóźniona, źle zaplanowana i jeszcze gorzej przeprowadzona. Skończyło się ośmioma latami rządów PiS i demolką państwa – mówi polityk Koalicji Obywatelskiej.

Od Tuska odwraca się nie tylko część koalicjantów, ale również media są coraz bardziej krytyczne wobec premiera. Niezadowoleni są też sponsorzy wspierający kampanię wyborczą KO i partię. Tusk ma więc trzy wyjścia.

Czytaj więcej

Jerzy Surdykowski: PRL wiecznie żywy
Reklama
Reklama

Premier albo się obudzi, weźmie do roboty i zacznie narzucać pozytywne tematy, a ludzie odczują zmiany. Innymi słowy, Tusk zacznie rządzić i wróci z nieustających wakacji. Będzie rządził na dodatek nie poprzez konflikt, jak dotychczas, a poprzez widoczną sprawczość odczuwalną społecznie. Wtedy może zahamować spadające poparcie dla swojego gabinetu, zachować stanowisko, a w efekcie nie oddać władzy PiS i Konfederacji w 2027 r.

Druga droga jest taka, że premier będzie podążał obecnym kursem na skraj przepaści. Wyjście trzecie jest najtrudniejsze, bo wymaga poświęcenia i utemperowania swojego ego. Jeśli wariant pierwszy, powrót premiera z emigracji wewnętrznej nie wypali, szef rządu będzie musiał w niedalekiej przyszłości zrekonstruować rząd, zaczynając od siebie. To opcja atomowa. Może zadziałać, ale nie musi. Jeśli Tusk odda władzę zbyt późno i złej osobie, skończy się jak z Ewą Kopacz. Pytanie, komu oddać władzę?

Czytaj więcej

Sondaż: Sikorski byłby lepszym premierem niż Tusk? Wiemy, co uważają Polacy

Czy Radosław Sikorski mógłby teraz zostać nowym premierem Polski?

Donald Tusk nie zmarginalizował tylko jednej osoby w swoim otoczeniu – Radosława Sikorskiego. Szef MSZ ma niezależną pozycję, a do tego ma rozpoznawalną markę na świecie, a i w Polsce zyskuje na popularności oraz zaufaniu społecznym, co pokazują sondaże. Problem w tym, że w PO Sikorski nie ma politycznego zaplecza, zatem w rządzie mógłby nie mieć posłuchu. Jeszcze większym problemem dla Tuska może być niechęć samego Sikorskiego do przejęcia masy upadłościowej i bałaganu, który by zostawił.

Są projekty, mówiąc językiem korporacyjnym, których uratować się nie da. Sikorski, stając na kilka miesięcy przed wyborami na czele rządu skazanego na porażkę, mógłby sam siebie pogrążyć. A przecież to polityk, który wciąż ma przed sobą przyszłość. Wiele przetrwał i sam sobie wytycza dziś cele. Podobnie jak Donald Tusk. 

Reklama
Reklama

Czy obecny premier wciąż dysponuje politycznym refleksem? Czy czuje społeczny puls? Czy może jednak jego ewolucja jako polityka zatrzymała się w 2014 roku?

Czytaj więcej

Sondaż: Kto z koalicji premierem za Donalda Tuska? Najlepiej Radosław Sikorski

Kalkulacja w Kancelarii Premiera jest prosta: są wakacje, ludzie przestali interesować się polityką, więc nie ma sensu robić czegoś, co i tak nie zostanie zauważone w sezonie ogórkowym. Problem w tym, że w tym roku nie ma sezonu ogórkowego. W polityce kotłuje się, a uwaga opinii publicznej ogniskuje się na ważnych wydarzeniach, jak wydarzenia na granicy czy skandaliczne ułaskawienie damskiego boksera Roberta Bąkiewicza przez odchodzącego za chwilę z urzędu prezydenta Andrzeja Dudę. Wkrótce dojdzie do zaprzysiężenia Karola Nawrockiego, który już ma przygotowaną agendę polityczną.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Polityka
Nie ma trzeciej drogi dla Hołowni. Albo z Tuskiem, albo osobno
Polityka
Rekonstrukcja rządu. Włodzimierz Czarzasty przeprasza za podanie daty 22 lipca
Polityka
Sondaż: KO goni PiS, a partia Szymona Hołowni jest coraz dalej od Sejmu
Polityka
Bartłomiej Biskup: Mniejszościowy rząd to ryzykowny scenariusz
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Polityka
Jan Zielonka: Mała apokalipsa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama