Oto opis z rejestru strat wojennych: „Buława hetmańska – data powstania połowa XVII wieku, długość: 60,8 cm, długość sztyletu 41 cm, materiał – kamienie szlachetne, stal, złoto”. Należała do jednego z najpotężniejszych XVIII-wiecznych arystokratów Jana Klemensa Branickiego. Jej wartość materialna oszacowana została przez rzeczoznawcę na 3 mln zł, ale niematerialna – jest bezcenna. – Rangą porównywalna jest do Szczerbca – mówi „Rz” prok. Marek Piegat z Prokuratury Rejonowej Poznań-Grunwald. Szczerbiec to miecz koronacyjny polskich królów przechowywany w skarbcu na Wawelu.
Buławę kilka lat temu kupił Maciej Downar-Dukowicz, znany poznański kolekcjoner dawnej broni. W 2022 r. do jego mieszkania zapukali policjanci wraz z urzędnikiem ministerstwa kultury i nakazali wydać buławę. – Od trzech lat sprawą zajmuje się prokuratura, a ja nie mam swojej własności – opowiada nam kolekcjoner.
Czytaj więcej
Odzyskane dzieła sztuki utracone w czasie wojny trafiają do publicznych zbiorów, chociaż są do ni...
Dlaczego policja zabiera kolekcjonerowi buławę hetmańską?
Co było przyczyną odebrania mężczyźnie zabytku? – Buława hetmańska pochodząca z kolekcji Ordynacji Krasińskich znajduje się w bazie strat wojennych Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Została zabezpieczona jako dowód rzeczowy w postępowaniu karnym prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową Poznań-Grunwald w sprawie o podejrzenie popełnienia czynów z art. 291 par. 1 k.k. w zw. z art. 294 par. 2 k.k. – lakonicznie informuje „Rz” Piotr Jędrzejowski, rzecznik resortu kultury.
Cytowane przepisy kodeksu karnego dotyczą umyślnego paserstwa dóbr o szczególnym znaczeniu dla kultury. Rzecznik ministerstwa uchyla się jednak od odpowiedzi na nasze pytanie, co było przyczyną podejrzenia, że w tym przypadku doszło do przestępstwa.