Biblioteka Narodowa wykupiła od spadkobierców ostatniego ordynata Jana Tomasza Zamoyskiego tymczasowy depozyt, który złożył w tej instytucji w latach 1945–1947 (ostateczna umowa została podpisana 5 stycznia 1948 r.). Narodowa książnica zapłaciła spadkobiercom 55 mln zł, w oparciu o umowę sprzedaży, która została zawarta w południe 19 marca tego roku. Jako pierwsi napisaliśmy o tym w „Rzeczpospolitej”.
Biblioteka Narodowa stała się właścicielem 2706 pozycji z Biblioteki Ordynacji Zamojskiej i 53 z Archiwum Jana Zamoyskiego (w tym rękopisów Maurycego Klemensa Zamoyskiego). Umowa obejmuje też roszczenia związane z dziełami, które dzisiaj są rozproszone po całym świecie. O ich zwrot może się starać Biblioteka Narodowa. Już wiadomo, że kilka manuskryptów zostało znalezionych w bibliotekach amerykańskich, rosyjskich, niemieckich oraz w Wielkiej Brytanii.
Spadkobiercy ordynata Zamoyskiego chcieli wycofać depozyt
Z naszych informacji wynika, że rozmowy na temat sprzedaży kolekcji były prowadzone jeszcze z ostatnim ordynatem Janem Tomaszem Zamoyskim, który zmarł w 2002 r., a także z różną intensywnością w kolejnych latach ze spadkobiercami. Nie były one jednak dokumentowane. Kluczowy był rok 2022, gdy spadkobiercy poinformowali dyrektora Biblioteki Narodowej dr. Tomasza Makowskiego o chęci sprzedaży kolekcji. 4 lipca 2022 r. jeden ze spadkobierców przekazał szefowi placówki „stanowczą wolę sprzedaży BOZ”. Jeżeli do tego nie dojdzie, zagroził wycofaniem depozytu i sprzedażą obiektów pojedynczo.
Czytaj więcej
Biblioteka Narodowa wykupiła depozyt przekazany jej przez ostatniego ordynata Zamoyskiego. Stała...
Można zatem zinterpretować, że był to zakup ratunkowy. – Strata każdego z obiektów BOZ byłaby niepowetowana dla polskiej historii i kultury. Strata wizerunkowa państwa, które nie zapewniło zachowania najcenniejszych dla siebie pamiątek, jeszcze większa – tłumaczył nam dr Tomasz Makowski, dyrektor Biblioteki Narodowej.