Z tego artykułu dowiesz się:
- Jakie są najnowsze informacje o incydencie z dronem w województwie lubelskim?
- Jak ten incydent wpisuje się w szerszy kontekst działań Rosji wobec państw NATO?
- Jakie były wcześniejsze incydenty związane z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie obiekty?
- Rosja po raz kolejny prowokuje państwa NATO — po incydentach dronowych, które miały miejsce w Rumunii, na Litwie i Łotwie, a także po naruszeniach przestrzeni powietrznej, do których doszło w niemal wszystkich państwach NATO, w szczególności w Skandynawii, państwach bałtyckich, a także w Polsce, Rumunii i Bułgarii. Po raz kolejny mamy do czynienia z prowokacją Federacji Rosyjskiej z użyciem rosyjskiego drona – mówił Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej.
Kosiniak-Kamysz powiedział, że naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej jest kolejną rosyjską prowokacją. Jak podkreślił, zdarza się to w szczególnym momencie – nasilonych działań zmierzających do zawieszenia broni lub nawet zakończenia wojny na Ukrainie.
Rosyjski wabik z chińskim silnikiem
Przedstawiciel armii powiedział, że dron prawdopodobnie leciał bardzo nisko, aby ominąć systemy radiolokacyjne, co powodowało, że był trudno wykrywalny i nie stwierdzono przez to naruszenia przestrzeni powietrznej. Generał Malinowski zapowiedział, że armia powoła zespół do zbadania tego incydentu.