Reklama

Trump i jego rodzina, czyli jak zarabiać miliardy na prezydenturze

Prezydent Donald Trump i jego rodzina czerpią finansowe korzyści z pobytu w Białym Domu większe niż w przypadku któregokolwiek jego poprzednika. Takie postępowanie wywołałoby kiedyś skandale i oficjalne dochodzenia. Trumpa jednak nic nie powstrzymuje.

Publikacja: 16.07.2025 16:50

Donald i Melania Trump

Donald i Melania Trump

Foto: Reuters, Kevin Lamarque

Amerykański prezydent zarabia miliony dolarów, promując spory asortyment produktów opatrzonych swoim nazwiskiem: od butów sportowych, przez Biblię, gitary, zegarki, gadżety po biżuterię. Niedawno wypromował nową linię perfum i wody kolońskiej o nazwie „Trump. Victory 45-47”, które kupić można za 249 dolarów. „Te perfumy to Zwycięstwo, Siła i Sukces” – sam napisał na swoim portalu społecznościowym.

Trump: Tylko głupek nie przyjąłby takiego prezentu

A to nie pierwsze perfumy z jego kolekcji. Poprzednie o nazwie „Fight! Fight! Fight!” weszły do sprzedaży w grudniu ub. roku. W produkcji są też złotego koloru telefony Trump Mobile, które działać mają w sieci T1Mobile. Prezydent ma też kryptomonetę $TRUMP, na której zarabia miliony dolarów. 

Czytaj więcej

Trump uruchamia kryptowalutę i już zarabia

Aktywa biznesowe prezydenta znajdują się w specjalnym funduszu powierniczym, nad którym kontrolę ma jego syn Donald Trump Jr. Ale etycy i tak wyrażają sceptycyzm co do tego, jak Trump wykorzystuje swoją pozycję do zarabiania pieniędzy. Prezydent na przykład nie widział niczego złego w przyjęciu prezentu od Kataru w postaci wartego około 400 milionów dolarów samolotu, choć bezpośrednio łamie tym klauzulę Konstytucji zabraniającą przedstawicielom rządu przyjmowanie podarunków od rządów zagranicznych bez zatwierdzenia przez Kongres.

– Tylko głupek nie przyjąłby takiego prezentu – powiedział Trump, mimo że 62 procent Amerykanów, w tym jego prawicowi zwolennicy tacy, jak Ben Shapiro i Laura Loomer, uważają, że ten prezent „budzi poważne obawy etyczne”. 

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Nawet przedstawiciele MAGA krytykują Donalda Trumpa za chęć przyjęcia samolotu od Kataru

Członkowie rodziny Trumpa tylko w ciągu ostatnich kilku miesięcy zarobili ponad 300 milionów dolarów na kryptowalucie, podpisując warte miliardy dolarów umowy na budowę pól golfowych, hoteli i innych nieruchomości w Katarze, Dubaju, Arabii Saudyjskiej, Indiach i Wietnamie oraz otwierając ekskluzywny klub w Waszyngtonie o nazwie Executive Branch. Wpisowe tam kosztuje pół miliona dolarów. Zięć prezydenta, Jared Kushner, zdobył 3,5 miliarda dolarów inwestycji z Arabii Saudyjskiej, Kataru i Zjednoczonych Emiratów do swojej firmy inwestycyjnej.

Wykorzystując nazwisko Trumpa i jego stanowisko podpisują kontrakty, które bezpośrednio przynoszą korzyści finansowe prezydentowi, podczas gdy on podejmuje decyzje polityczne i gospodarcze dotyczące sektorów, w które on i jego rodzina inwestują. Najlepszym przykładem jest rynek kryptowalut, gdzie Trump jest wspólnikiem w kilku przedsięwzięciach, a jako prezydent zasygnalizował, że jego administracja nie będzie się mieszać w jego regulowanie, czym pozostawił sobie i wspólnikom wolne pole do działania. 

Prezydent wyrzucił strażników etyki urzędniczej. Teraz dostaje strumienie gotówki

George W. Bush odmówił nazwania gimnazjum w swoim stanie swoim imieniem, żeby nie tworzyć problemów etycznych; Trump zaprasza na kolację 220 biznesmenów, którzy najwięcej zainwestują w jego kryptowalutę. 

Przed pierwszą kadencją Trump odgrażał się, że „oczyści bagno”, czyli położy kres korupcji polityków w Waszyngtonie. Ścigał Clintonów za przyjmowanie pieniędzy z Arabii Saudyjskiej, które przeznaczone zostały na działalność filantropijną ich Fundacji. Pieniądze, które rodzina Trumpa teraz zdobywa na Bliskim Wschodzie, bezpośrednio trafiają na ich prywatne konta.

Kongresowi republikanie przez lata prowadzili śledztwa w sprawie Huntera Bidena, syna prezydenta Joe Bidena, podejrzewając, że mógł wykorzystać swoje nazwisko dla korzyści finansowych. Jednak jego zyski stanowią niewielki ułamek tego, co synowie Trumpa i jego zięć Jared Kushner zarabiają. 

Reklama
Reklama

„Trump, pierwszy skazany przestępca wybrany na prezydenta, zatarł granice etyczne”

Według konwencjonalnych standardów Waszyngtonu, młoda administracja Trumpa w najbardziej bezpardonowy sposób w historii Ameryki wykorzystuje do własnych celów urząd prezydencki. Przyćmiewa nawet Teapot Dome, Watergate i inne znane skandale razem wzięte. – Obserwuję i opisuję korupcję od 50 lat, ale [czasom Trumpa] wciąż nie mogę się nadziwić – mówi cytowany przez „New York Timesa” Michael Johnston, autor książek na temat korupcji. 

To, co kiedyś wywołałoby reperkusje polityczne, przesłuchania i dochodzenia, teraz uchodzi płazem. „Brak oburzenia w erze Trumpa pokazuje, jak daleko prezydent przesunął granice akceptowanego zachowania w Waszyngtonie. Trump, pierwszy skazany przestępca wybrany na prezydenta, zatarł granice etyczne i zdemontował instrumenty odpowiedzialności, które ograniczały jego poprzedników” – pisze „New York Times”. Przypomina, że nie ma śledztw w sprawie postępowania prezydenta, bo tuż po objęciu urzędu zwolnił on inspektorów generalnych i innych strażników etyki w strukturach rządowych i zastąpił ich lojalistami.

Brak oburzenia w erze Trumpa pokazuje, jak daleko prezydent przesunął granice akceptowanego zachowania w Waszyngtonie. Trump, pierwszy skazany przestępca wybrany na prezydenta, zatarł granice etyczne i zdemontował instrumenty odpowiedzialności, które ograniczały jego poprzedników

„New York Times”

– Jego nowe przedsięwzięcia biznesowe otwierają kanały, którymi płynie gotówka do prezydenta, często w sposób niemożliwy do wyśledzenia zgodnie z obowiązującymi wymogami ujawniania informacji finansowych. A ponieważ część transakcji obejmuje wykorzystanie nazwiska prezydenta, nie ma jasnych wskaźników pozwalających ocenić, czy otrzymał on stawkę rynkową, premię z tytułu pełnionego urzędu, czy też łapówkę – mówią eksperci.

Natomiast zdominowany przez republikanów Kongres nie kwapi się do podniesienia ręki na prezydenta.

Reklama
Reklama

Prezydentura, czyli jak znów postawić na nogi swój biznes

– Prezydent trzyma się wszystkich przepisów dotyczących konfliktów interesów, jakie go dotyczą – zapewnia jednak sekretarz prasowa Białego Domu, broniąc postępowania Trumpa, twierdząc, że przed objęciem urzędu był tak bogaty, że nie potrzebuje więcej pieniędzy. 

Tymczasem analizy jego zeznań finansowych, dokonane przez dziennikarzy „New York Timesa” wskazują, że rok przed ponownym objęciem Białego Domu finanse Trumpa wcale nie były w najlepszym stanie i brakowało mu gotówki. Jego fortuna zamrożona była w nieruchomościach, ale wiele z nich przynosiło straty. W 2024 r. wieżowiec biurowy Trumpa na dolnym Manhattanie „generował tak mało przychodu, że nie starczało na spłatę kredytu”, co najmniej połowa jego ośrodków golfowych nie zarabiała na siebie z powodu braku klientów, a dochody z jego pracy w telewizji skończyły się. Na dodatek nad Trumpem zawisły setki milionów kar nałożonych przez nowojorskie sądy i rosnące od nich odsetki.

Czytaj więcej

Trump chciał zbudować apartament dla Putina za 50 mln dol. Jest potwierdzenie

Wszystko się zmieniło, gdy zdobył nominację w prawyborach prezydenckich. Przed jego rodzinną firmą otworzyły się perspektywy nowych kontraktów i partnerstw biznesowych, szczególnie w kryptowalucie, z inwestorami, którzy zakładali, że Trump wygra wybory.

Amerykański prezydent zarabia miliony dolarów, promując spory asortyment produktów opatrzonych swoim nazwiskiem: od butów sportowych, przez Biblię, gitary, zegarki, gadżety po biżuterię. Niedawno wypromował nową linię perfum i wody kolońskiej o nazwie „Trump. Victory 45-47”, które kupić można za 249 dolarów. „Te perfumy to Zwycięstwo, Siła i Sukces” – sam napisał na swoim portalu społecznościowym.

Trump: Tylko głupek nie przyjąłby takiego prezentu

Pozostało jeszcze 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Polityka
Jest projekt budżetu UE. Przewidziano inwestycje wojskowe, ale nie akces Ukrainy
Polityka
Powolny zmierzch państwa opiekuńczego. Merz mówi o bezrobotnych, którzy żyją lepiej niż pracujący
Polityka
Unijna manna dla Europy Środkowej
Polityka
Zmiana w rządzie Ukrainy. Premier Denys Szmyhal złożył rezygnację
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Polityka
Syria chce usunąć rosyjskie bazy. W odwecie Rosjanie wspierają separatystów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama