Zarzuty wobec Huntera Bidena. Kaliber dużo mniejszy niż zarzuty wobec Trumpa

Donald Trump uważa, że skoro syn obecnego prezydenta pozostaje na wolności, a jemu samemu grozi więzienie, to wymiar sprawiedliwości stosuje dwie miary. Niesłusznie.

Publikacja: 24.08.2023 03:00

Huntera Bidena czeka długi proces

Huntera Bidena czeka długi proces

Foto: Al Drago/Bloomberg

Los Bidena juniora od lat jest obsesją Donalda Trumpa. To z jego powodu po raz pierwszy groził mu impeachment. W grudniu 2019 r. mający większość w Izbie Reprezentantów demokraci zarzucili ówczesnemu prezydentowi, że wstrzymał wsparcie dla Ukrainy, bo Wołodymyr Zełenski nie chciał mu przekazać kompromitujących materiałów na Huntera Bidena. Już wówczas dla Trumpa było jasne, że to Joe Biden będzie jego głównym rywalem w walce o reelekcję. Poprzez syna chciał więc pogrążyć ojca. O tym ostatnim wspominał potem wielokrotnie, w tym w trakcie szturmu swoich zwolenników na Kongres 6 stycznia 2021 r.

Jeszcze w czasie pełnienia urzędu Trump powołał specjalnego prokuratora z Delaware, aby wyjaśnił wszystkie sprawy związane z Hunterem Bidenem. Joe Biden go nie odwołał. Pod koniec lipca prawnicy obu stron mieli w obecności sądu dojść do polubownego porozumienia. Zakładało ono, że syn prezydenta przyzna się do wielu przestępstw. Chodziło w szczególności o unikanie podatków oraz ukrywanie zależności od kokainy w chwili zakupu broni. W zamian Biden junior miał uzyskać pełny immunitet karny.

Czytaj więcej

Hunter Biden – słaby punkt Joe Bidena

W ostatniej chwili okazało się jednak, że strony zupełnie inaczej zrozumiały kompromis. Prokurator był gotowy przyznać immunitet, ale jedynie we wspomnianych sprawach. Dla oskarżonego przyznanie się do winy w takich okolicznościach nie miało sensu. Teraz zacznie się więc długi proces, który może zaszkodzić szansom Joe Bidena na reelekcję.

Chodzi w szczególności o ogromne dochody, jakie Hunter otrzymywał w trakcie pracy dla ukraińskiej firmy energetycznej Burisma. Nie wynagradzano jego niezwykłych umiejętności menedżerskich, ale bliski kontakt z ojcem, wiceprezydentem USA, któremu Barack Obama powierzył kwestie ukraińskie.

Hunter Biden na podobnych zasadach miał też kontakt z chińskimi przedsiębiorcami. W 2013 r. ojciec wziął go nawet na pokład Air Force Two w trakcie oficjalnej wizyty do Pekinu. Dziś nie da się wykluczyć, że spieniężenie kontaktów z Białym Domem skończy się dla niego więzieniem.

Czytaj więcej

Wybory prezydenckie w USA. Trzecia partia, trzeci kandydat

To jednak zarzuty innego kalibru niż te, które obciążają Trumpa. Zaczynając od próby sfałszowania wyborów, nieuznania ich wyniku oraz zamachu stanu. Z takimi oskarżeniami 45. prezydent musi się mierzyć tak w Dystrykcie Federalnym, jak i w Georgii. Nawet jednak jeśli Trump zdaje sobie sprawę, że Hunter Biden niczego podobnego nie zrobił, wykorzystanie jego postaci w kampanii wyborczej może się okazać skuteczne. Tak było ze stale podejmowaną przez miliardera kwestią użycia przez Hillary Clinton prywatnej skrzynki mailowej do przesyłania dokumentów zawierających tajemnice państwowe. Miała ona do nich dostęp jako sekretarz stanu. Już po wyborze Trumpa Clinton nigdy nie została oskarżona, tak wątpliwe były jej przewinienia. Ale to mobilizowało zwolenników miliardera.

W przypadku Huntera Bidena interesy ojca i syna mogą być sprzeczne. Ten pierwszy chciałby podejrzenia jak najszybciej wyjaśnić, drugi broni swojej przyszłości, nawet jeśli zajmie to lata.

Polityka
Jednak „faszyści” mogą współrządzić Litwą. Świt Niemna ma trzech ministrów
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Korea Południowa: Parlament za impeachmentem prezydenta
Polityka
Zespół Trumpa rozmawiał z Białym Domem i Ukrainą? Tematem zakończenie wojny
Polityka
Nancy Pelosi w szpitalu. "Doznała urazu podczas wizyty w Luksemburgu"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Emmanuel Macron wskazał nowego premiera Francji