- Planowaliśmy, że rekonstrukcja odbędzie się w lipcu. (...) W konkretne daty nie chcę wchodzić, bo wydaje mi się, że jedną datę już „spaliłem”, przez własne niezrozumienie. Przepraszam za to nieporozumienie, mówiłem o 22 lipca, bo dodałem do 15 (lipca) siedem dni, nie pomyślałem, że to się może niektórym źle kojarzyć; jednym dobrze, drugim źle, mało ważne – mówił Włodzimierz Czarzasty, gość Michała Kolanki.
- Ta władza ma dużo plusów i dużo minusów, tak jest w ocenie ludzi, którzy na nią patrzą. To, co jest złego, trzeba poprawić. Było wiadomo, że trzeba będzie uporządkować wszystkie sprawy związane z energetyką, która jest w dwóch czy trzech resortach. Sprawy gospodarcze są rozrzucone po czterech albo pięciu resortach – mówił Włodzimierz Czarzasty. - Ja nie jestem w rządzie, ale wiem, że niedobrze i nieefektywnie się tymi sferami zarządza i słusznie premier podjął taką decyzję - dodał.
Czytaj więcej
Jan Grabiec, jeden z najbliższych współpracowników premiera, może przejąć Ministerstwo Aktywów Pa...
Pytany o ministrów z Nowej Lewicy, Czarzasty odrzekł, że ma zasadę, że nie mówi o zmianach, zanim nie powie o nich premier. - Wydaje mi się, żże ten układ między czterema koalicjantami jest tak nieszczelny, że tylko się robi złą prasę. Skończymy rozmawiać, myślę, że to będzie w przyszłym tygodniu i pan premier (Donald Tusk) ogłosi dokładnie, jak to wszystko będzie wyglądało. (...) Jeśli chodzi o ministrów Lewicy, oni są generalnie oceniani dobrze we wszystkich badaniach. (...) Poza tym są moimi przyjaciółmi, zarówno pan (wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof) Gawkowski, pani (ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka) Dziemianowicz-Bąk, jak pani (ministra ds. równości Katarzyna) Kotula i (minister nauki i szkolnictwa wyższego) Marcin Kulasek, uważam, że są pracowici, wnoszą dużo dobrego, jest dużo ustaw. Jako Lewica jak na półtora roku funkcjonowania w rządzie, jesteśmy z realizacji swojego programu zadowoleni. Mamy jeszcze dwie, trzy sprawy natury zasadniczej, ale przypomnę, że na ich realizację jest jeszcze dwa i pół roku – powiedział.