Jacek Nizinkiewicz: Rząd Tuska gra kobietami, Hołownia skłamał. Czy strajk kobiet wyjdzie na ulice?

Nie takie standardy obiecywała nowa władza, a temat aborcji miał być jednym z pierwszych, którym zajmie się koalicja. Granie wyborczo tak ważną kwestią ma prawo rozzłościć część wyborców. Marszałek Sejmu i rząd popełnili błąd.

Publikacja: 06.03.2024 10:23

Jacek Nizinkiewicz: Rząd Tuska gra kobietami, Hołownia skłamał. Czy strajk kobiet wyjdzie na ulice?

Foto: PAP/Rafał Guz

– Z mojego gabinetu zniknie zamrażarka. Sejm RP nigdy więcej nie będzie punktem obsługi rządu, czyjąkolwiek maszynką do głosowania – zapowiedział 13 listopada 2023 r. marszałek Sejmu X kadencji Szymon Hołownia, lider Polski 2050. Kilka tygodni później w rozmowie z „Rzeczpospolitą” potwierdził, że zamrażarki już w Sejmie nie ma. Wcześniej wyciągnięto z niej projekty ustaw, które schowała za rządów PiS marszałek Elżbieta Witek. Do prac skierowano 10 projektów obywatelskich, na które nowy Sejm ma pół roku. Wydawało się, że nastały nowe standardy. Ale to było tylko mamienie wyborców.

Teraz marszałek Szymon Hołownia ogłosił, że Sejm zajmie się projektami dotyczącymi zmian w prawie aborcyjnym 11 kwietnia, po wyborach samorządowych, które odbędą się 7 kwietnia.

Czytaj więcej

Kiedy Sejm zajmie się ustawami dotyczącymi aborcji? Hołownia podjął decyzję

Donald Tusk obiecał przed wyborami i znał kalendarz wyborczy

– Każda kobieta zdecyduje o swoim macierzyństwie. W ciągu pierwszych 100 dni Polki odzyskają swoją godność, swoje szczęście – mówił Donald Tusk przed wyborami w 2023 r. w Tarnowie, odnosząc się do konkretnych działań, które ówczesna opozycja podejmie po przejęciu władzy. – To między innymi bezpłatne badania prenatalne, przywrócenie finansowania in vitro i liberalizacja prawa aborcyjnego – doprecyzowywał obecny szef rządu.

Lewica i Koalicja Obywatelska szły do wyborów z obietnicą legalnej aborcji. Wiadomo było, że Trzecia Droga ma inny pogląd i projekt ustawy, a prezydent Andrzej Duda nie zgodzi się na liberalizację. Przed wyborami parlamentarnymi wiadomo było też, jak wygląda kalendarz wyborczy. Oczywiste było, że wiosną będą wybory samorządowe. Nikt z Trzeciej Drogi czy rządu nie mówił przed wyborami, że temat aborcji zostanie podniesiony dopiero po wyborach samorządowych. Teraz Hołownia zachowuje się, jakby zima zaskoczyła kierowców.

Hołownia zachowuje się, jakby zima zaskoczyła kierowców

Marszałek Hołownia w „Tak jest” w TVN 24 poinformował, że Sejm może zająć się czterema projektami dotyczącymi prawa aborcyjnego dopiero po wyborach samorządowych, ze względu na „bardzo gorącą” atmosferę trwającej kampanii wyborczej i ryzyko, że „umowna lewica wystrzela projekty tych bardziej na prawo, ci bardziej na prawo wystrzelają projekty tych bardziej na lewo i zostaniemy ze spaloną ziemią”. Marszałek stwierdził, że kilka ostatnich tygodni poświęcił na „konsultacje, rozmowy i próby mediacji” mające doprowadzić do tego, aby zminimalizować ryzyko odrzucenia w pierwszym czytaniu wszystkich znajdujących się w Sejmie projektów ustaw „podczas przedwyborczej kanonady”. To kunktatorstwo!

Czytaj więcej

Sondaż: Prawie 90 proc. wyborców Trzeciej Drogi za aborcją do 12. tygodnia ciąży

 Kunktatorstwo i brak logiki w wywodzie marszałka Sejmu

Czy marszałek Sejmu dopiero teraz zdał sobie sprawę, że w kwietniu będą wybory samorządowe? Temat aborcji zawsze rozbudzał debatę i rozbudzać będzie. Nic się nie zmieni po wyborach samorządowych, po których będą wybory europejskie. Czy przed wyborami do Parlamentu Europejskiego usłyszymy podobny komunikat? Czy deklaracja Hołowni nie należała się wyborcom przed 15 października? To, że koalicja rządowa w sprawie aborcji ma różne zdanie, było wiadomo, jeszcze zanim koalicją się stała. Ale to, że będzie unikać tematu i grać nim wyborczo, ma prawo rozczarować część wyborców obecnej władzy. Na nic zdają się pohukiwania części polityków Lewicy, którzy są rozczarowani Hołownią. To tylko słowa. Wciąż będą trwać w koalicji z Trzecią Drogą. Wciąż będą legitymizować jej decyzje.

Głośne milczenie Donalda Tuska

Znamienne, że w sprawie decyzji marszałka Sejmu milczy premier. To stara taktyka Donalda Tuska, który w sprawach kontrowersyjnych milczy i patrzy na reakcję tłumu. Nie wygląda to dobrze. To od strajku kobiet w sprawie prawa aborcyjnego i decyzji Trybunału Konstytucyjnego zaczął się początek końca władzy Jarosława Kaczyńskiego. To kobiety utorowały drogę koalicji Tuska do władzy. Im należą się słowa wyjaśnienia.

– Ludzie, którzy głosowali w październiku za zmianą władzy, mają poczucie, że zostali oszukani, jeśli chodzi o sprawę aborcji – powiedziała Marta Lempart z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Działaczka w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Trzecią Drogę nazwała „tchórzami”, a premiera ostrzegła przed dużą odpowiedzialnością.

Można się nie zgadzać z postulatami strajku kobiet czy projektem liberalizującym aborcję, który krytykuje choćby prof. Adam Strzembosz. Ale pewne obietnice zostały złożone. Obecna koalicja gra sprawą aborcji politycznie. Nie na to wyborcy umawiali się z obecną władzą i nie takie komunikaty słyszeli przed 15 października.

Czytaj więcej

Prof. Adam Strzembosz: Projekt ustawy o świadomym rodzicielstwie jest niezgodny z Konstytucją

Czy po protestach rolników dojdzie do nowych strajków kobiet, dowiemy się już wkrótce.

– Z mojego gabinetu zniknie zamrażarka. Sejm RP nigdy więcej nie będzie punktem obsługi rządu, czyjąkolwiek maszynką do głosowania – zapowiedział 13 listopada 2023 r. marszałek Sejmu X kadencji Szymon Hołownia, lider Polski 2050. Kilka tygodni później w rozmowie z „Rzeczpospolitą” potwierdził, że zamrażarki już w Sejmie nie ma. Wcześniej wyciągnięto z niej projekty ustaw, które schowała za rządów PiS marszałek Elżbieta Witek. Do prac skierowano 10 projektów obywatelskich, na które nowy Sejm ma pół roku. Wydawało się, że nastały nowe standardy. Ale to było tylko mamienie wyborców.

Pozostało 89% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: PiS z największym spadkiem. Rośnie Konfederacja
Polityka
Szkody wizerunkowe, gratka dla wywiadu. Specjaliści o asystentce Donalda Tuska
Polityka
Unia wszczyna procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski
Polityka
Polityczne Michałki. Sejm rusza na wakacje a PSL z kontrofensywą, zaś Giertych przynosi KO „kontent rozliczeniowy”
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Jeden projekt w sprawie aborcji mógłby przejść