Zwolennik republiki, który w 2022 roku w trakcie obchodów 50. rocznicy wstąpienia na tron monarchini rozwinął przed pałacem królewskim w Kopenhadze transparent wzywający do obalenia korony, został niemal zlinczowany przez tłum. Bo też 80 proc. Duńczyków deklaruje przywiązanie do najstarszej monarchii w Europie i za żadną cenę nie chce jej wygaszenia. Patrzą, jak od Francji po Polskę wyłonieni w wyborach powszechnych prezydenci dzielą naród, zamiast go łączyć. I nie chcą iść tym śladem. – Nikt z nas nie pamięta innego monarchy. Małgorzata stała się ucieleśnieniem tego, czym jest duńskość – podkreśliła Mette Frederiksen, premier Danii.
83-letnia Małgorzata, która po śmierci Elżbiety II jest jedyną królową zasiadającą na tronie w Europie, do niedawna wykluczała abdykację. Zmieniła zdanie w lutym, gdy przeszła poważną operację kręgosłupa. – To skłoniło mnie do refleksji nad przyszłością. Uznałam, że czas, aby przekazać koronę następnemu pokoleniu – powiedziała, zwracając się z tradycyjnymi życzeniami noworocznymi do narodu.
Abdykacja królowej Małgorzaty II. Kto zostanie królem Danii?
14 stycznia, dokładnie 52 lata od chwili, gdy stała się królową po śmierci swojego ojca Fryderyka IX, królem zostanie ogłoszony jej syn. Odtąd będzie znany jako Fryderyk X. W historii kraju jeszcze nigdy nie doszło do abdykacji. Pałac i rząd na gwałt zaczęli więc opracowywać scenariusz tego wydarzenia.
Książę Fryderyk i jego matka, królowa Małgorzata II
Małgorzata nigdy nie miała zostać królową: tego zakazywała konstytucja Danii. Jej ojciec przez sześć lat walczył jednak o to, aby kobiety miały równe prawa w linii sukcesji. W końcu, kosztem kuzyna Knuta, postawił na swoim: w 1953 roku 77 proc. Duńczyków w referendum poparło w referendum proponowaną przez niego reformę.