Gdy polityczna Warszawa tonie w spekulacjach o tym, jak w praktyce będzie wyglądać i działać nowy rząd Donalda Tuska, o tym jak Tusk ułoży sobie relację z ogromnie wzmocnionym dzięki "Sejmflixowi" Hołownią i kto będzie nowym szefem Orlenu, to medialna część stolicy dyskutuje przede wszystkim o dwóch newsach - symptomatycznych dla czasu zmiany władzy - z ostatnich dni. Oto w Polsacie Dorota Gawryluk przestaje kierować informacjami w Polsacie, a z TVP odchodzi Danuta Holecka, jeden z symboli mediów publicznych za czasów odchodzącej władzy PiS. Na pozór te dwie informacje nie są ze sobą powiązane, ale tak naprawdę zwiastują rekonfigurację sfery mediów. I to rekonfigurację, która dla wszystkich niesie ze sobą duże ryzyka. Jak to zwykle bywa w czasie zmiany.