Maciej Strzembosz: Lex TVN, przepis na katastrofę

Komercyjne stacje też bronią wolności słowa. Gdy nie ma katastrof i wojen, patrzą władzy na ręce.

Publikacja: 14.09.2021 21:00

Maciej Strzembosz: Lex TVN, przepis na katastrofę

Foto: PAP/ LESZEK SZYMAŃSKI

Łatwo jest powiedzieć, że Jarosław Kaczyński ma fobię na punkcie TVN, że oszalał i stara się zemścić na wszystkim, co mu stoi na drodze. A najbardziej na drodze stoi mu TVN, ostoja cnót wszelakich, wzorzec wolności słowa i nieskrępowanej debaty.

Ale zazwyczaj to, co łatwo powiedzieć, niewiele pomaga, by coś zrozumieć. Przykra prawda na temat głównych telewizji polega na tym, że specjalizują się w pewnych grupach widzów i dostarczają im takiego towaru, jakiego ci widzowie sobie życzą. Techniczna definicja widzów w telewizjach komercyjnych brzmi następująco: „Widzowie to towar, który sprzedajemy reklamodawcom”.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie polityczno - społeczne
Roman Kuźniar: Vox populi nie jest głosem Bożym
Opinie polityczno - społeczne
Agnieszka Markiewicz: Niebezpieczna wiara w dobrą wolę Iranu
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Zetki nie wierzą we współpracę Nawrockiego i rządu Tuska
Opinie polityczno - społeczne
Prof. Stanisław Jędrzejewski: Algorytmy, autentyczność, emocje. Jak social media zmieniają logikę polityki
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Opinie polityczno - społeczne
Marek Migalski: Niekonstruktywne wotum zaufania