Władimir Putin już po raz drugi w ciągu zaledwie dwóch tygodni założył mundur wojskowy. W poniedziałek odwiedził jeden z punktów dowodzenia rosyjskiej armii i przeprowadził naradę z udziałem szefa sztabu generalnego Walerija Gierasimowa oraz dowódców zgrupowań „Centrum” i „Wschód” – gen. Walerija Sołodczuka i gen. Andrieja Iwanajewa. Dyktator wcielił się w rolę nauczyciela, wywołującego do tablicy i sprawdzającego wiedzę uczniów. Starannie wyreżyserowane przedstawienie miało jednak dobrze przemyślane cele.
Rozmowy pokojowe i wojna Rosji z Ukrainą. Putin rusza z propagandową ofensywą
Nie jest przypadkiem to, że dzień przed wizytą na Kremlu wysłannika USA Steve’a Witkoffa Putin zakłada mundur, a jego generałowie raportują o postępach na całej linii frontu i wymieniają kolejne (niewielkie i mało znane) miejscowości, które już podbili (co wcale nie musi być zgodne z rzeczywistością), albo zostaną podbite w najbliższym czasie. Zapewniają też dyktatora, że jego armia „osiągnie wszystkie cele specjalnej operacji wojskowej”.
Co ciekawe, podczas podobnej narady 20 listopada generałowie raportowali Putinowi o całkowitym zajęciu m.in. Kupiańska (w obwodzie charkowskim), a w poniedziałek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski informował o całkowitym wypędzeniu Rosjan z miasta. Od miesięcy rosyjska armia nie jest też w stanie podbić Pokrowska (w obwodzie donieckim) i okrążyć ukraińskich sił znajdujących się w Myrnohradzie (co potwierdzała we wtorek grupa analityków z Deep State, monitorujących codziennie zmianę linii frontu).
Czytaj więcej
Rosyjski przywódca ogłosił, że ukraińskie wojska są okrążone w Pokrowsku i Myrnohradzie, a Kupiań...
To wszystko pokazuje, że wartość przytaczanych w trakcie podobnych narad informacji jest zerowa. Putin doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Na Kremlu liczą jednak na to, że główny adresat takiego przekazu, a jest nim prezydent USA Donald Trump, nie będzie wnikał w szczegóły sytuacji wokół Pokrowska czy Kupiańska. Ma natomiast odnieść wrażenie, że jeżeli Ukraina nie zgodzi się na przyjęcie niewygodnych dla siebie warunków pokoju, to już w najbliższym czasie może stracić np. Zaporoże czy Dniepr.