Reklama

Jędrzej Bielecki: Donald Tusk zawstydza Niemców

Jeśli Niemcy nie znajdą szybko środków na gest wsparcia dla ostatnich żyjących ofiar III Rzeszy, Polska sama wypłaci pomoc - oświadczył Donald Tusk. Kanclerz Merz spuścił głowę.

Publikacja: 01.12.2025 17:42

Donald Tusk i Friedrich Merz

Donald Tusk i Friedrich Merz

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie kwestie omawiane były podczas polsko-niemieckich konsultacji międzyrządowych?
  • Dlaczego Polska odrzuciła ofertę reparacji od Niemiec w wysokości 200 mln euro?
  • Jakie wpływy Moskwa miała na formalne decyzje Polski w latach pięćdziesiątych?
  • Jakie artefakty zostały przywrócone Polsce przez Niemcy w ramach restytucji dzieł kultury i sztuki?
  • Dlaczego Polska była pominięta w kluczowych rozmowach w Genewie dotyczących planu pokojowego dla Ukrainy?
  • Jakie zmiany w polityce Niemiec wobec Rosji określane są jako „przewrót kopernikański”?

– Kiedy rozmawiałem o tym z Olafem Scholzem, osób, które bezpośrednio ucierpiały z rąk nazistów w Polsce było 60 tysięcy. Dziś jest ich 50 tysięcy. Nie chcę już więcej o tym rozmawiać – powiedział na konferencji prasowej w trakcie polsko-niemieckich konsultacji międzyrządowych polski premier. Rok temu oferta Niemiec w tej sprawie, która opiewała na 200 mln euro, została odrzucona przez Tuska. Fatalnie kontrastowała z wielkością reparacji (1,5 bln dol.), o które upominał się Jarosław Kaczyński.

Teraz szef polskiego rządu o żadnych kwotach nie chciał mówić. Zapowiedział jednak, że nasz kraj nie zmieni zdania w sprawie reparacji, które Niemcy powinny wypłacić za bezmiar cierpień spowodowanych drugą wojną światową. Jego zdaniem Berlin trzyma się formalnej rezygnacji z tego postulatu przez polskie władze w latach pięćdziesiątych XX wieku. Tyle że, jak podkreślił Tusk, Polacy nie mieli w tej sprawie wówczas nic do powiedzenia. Dał do zrozumienia, że monopol decyzji miała Moskwa.

To Ameryka odsuwa Polskę od rozmów pokojowych

Mimo wszystko spotkanie obu polityków odbyło się w zaskakująco dobrym nastroju. Do tego stopnia, że premier w pewnym momencie oświadczył, iż „czuje sympatię do Niemców”. A kanclerz Merz podkreślił, że Polska, którą w przeszłości często odwiedzał, jest „jednym z najnowocześniejszych krajów Europy”. 

Na stole obok Tuska i Merza można było zobaczyć głowę świętego Jakuba Starszego wyniesioną w czasie wojny z Zamku w Malborku oraz jeden z 73 dokumentów Państwa Krzyżackiego, które Niemcy zdecydowały się zwrócić. Decyzja zapadła w 500. rocznicę sekularyzacji Zakonu i Hołdu Pruskiego. – Gdy patrzy się na te dokumenty z podpisami Władysława Jagiełły czy Kazimierza Jagiellończyka, serce rośnie – powiedział Tusk. To ma być początek znacznie szerszego procesu restytucji Polsce przez Niemcy dzieł kultury i sztuki. W tym celu, po przeszło 10 latach przerwy, wznowiono prace specjalnej komisji przeznaczonej temu zagadnieniu.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Relacje Polska-Niemcy: Dlaczego nie dojdzie do przełomu?

Merz zdobył się też na znaczący gest dyplomatyczny pod adresem Polski. Zaraz po przyjeździe do Urzędu Kanclerskiego z szefami polskiego i niemieckiego rządów połączyli się prezydent Macron, premier Starmer, a także prezydent Zełenski i sekretarz generalny NATO Mark Rutte. Polska została niedawno pominięta w kluczowych rozmowach w Genewie w sprawie forsowanego przez Waszyngton planu pokojowego, który mógł doprowadzić do faktycznej kapitulacji Ukrainy. Europę reprezentowali tu jedynie przywódcy Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii.

– Nikt w Rosji, ale także niektórzy w Stanach Zjednoczonych nie chcą, abyśmy brali udział w tych rozmowach. Nie powiem więcej – skomentował to Tusk. Dał do zrozumienia, że jeśli Polski nie było w genewskich rozmowach, to z winy administracji Donalda Trumpa. 

Polski premier nazwał „przewrotem kopernikańskim” zmianę polityki Niemiec wobec Rosji. Odniósł się do uznania przez Berlin, że wschodnia granica Polski musi być broniona wspólnie. Wskazał, że dzięki środkom unijnym, których wypłatę wspierały Niemcy, granica z Białorusią stała się „praktycznie niemożliwa do sforsowania”. Uznał także, że oba kraje „w 100 proc.” dzielą stanowisko, że należy całkowicie się uniezależnić od dostaw nośników energii z Rosji. Obaj przywódcy uważają także za konieczne przejęcie na potrzeby Ukrainy około 140 mld euro zamrożonych w Belgii rosyjskich rezerw walutowych. Decyzja w tej sprawie ma zapaść 18 grudnia w Brukseli. W chwili, gdy wielki skandal korupcyjny uderzył w ukraińskie władze, wyrazili wspólnie poparcie dla prezydenta Ukrainy. Rozmowa telefoniczna z Wołodymyrem Zełenskim była tu ważnym sygnałem. 

Nie będzie nowego traktatu z Niemcami

Obaj przywódcy starali się też rozładować konflikt spowodowany przywróceniem kontroli na granicy łączącej Polskę i Niemcy. Tusk zwrócił uwagę, że jest ona przeprowadzana w taki sposób, aby zbytnio nie przeszkadzać ani w ruchu osobowym, ani towarowym. To rzecz podstawowa: w minionym roku obroty między oboma krajami osiągnęły 170 mld euro. Premier wskazał także, że te kontrole pozwoliły radykalnie ograniczyć nielegalną migrację między Polską i Niemcami. Merz zapowiedział, że dojdzie tu do znalezienia „rozwiązania europejskiego”. Szef polskiego rządu ujawnił natomiast plany rozmów obu rządów w sprawie rozbudowy mostów kolejowych i drogowych przez Odrę. Chodzi o zwiększenie możliwości przerzutu wojsk natowskich w razie ataku ze wschodu na Polskę. 

Czytaj więcej

Kanclerz Friedrich Merz oddaje zabytki zrabowane przez Niemców w Polsce. Co wróci?
Reklama
Reklama

Odchodząc od swojej dotychczasowej strategii unikania gestów w kierunku Niemiec, Tusk nazwał nawet kanclerza Merza „przyjacielem”. Powiedział, że „ekstremistom z obu stron” nie uda się doprowadzić do załamania stosunków polsko-niemieckich. Do tej pory szef rządu tylko sporadycznie pojawiał się w Berlinie. Obawiał się, że pozytywne gesty wobec zachodniego sąsiada tylko dodadzą paliwa pisowskiej propagandzie. Od kilku tygodni poparcie w sondażach dla PiS wyraźnie jednak się załamuje.

Mimo wszystko u progu 35. rocznicy zawarcia Traktatu Polsko-Niemieckiego nie ma mowy o zawarciu nowego dokumentu, jak to się stało np. z Francją. Wymagałoby to podjęcia zbyt wielu drażliwych spraw, jak status polskiej mniejszości w Niemczech.  

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie kwestie omawiane były podczas polsko-niemieckich konsultacji międzyrządowych?
  • Dlaczego Polska odrzuciła ofertę reparacji od Niemiec w wysokości 200 mln euro?
  • Jakie wpływy Moskwa miała na formalne decyzje Polski w latach pięćdziesiątych?
  • Jakie artefakty zostały przywrócone Polsce przez Niemcy w ramach restytucji dzieł kultury i sztuki?
  • Dlaczego Polska była pominięta w kluczowych rozmowach w Genewie dotyczących planu pokojowego dla Ukrainy?
  • Jakie zmiany w polityce Niemiec wobec Rosji określane są jako „przewrót kopernikański”?
Pozostało jeszcze 91% artykułu

– Kiedy rozmawiałem o tym z Olafem Scholzem, osób, które bezpośrednio ucierpiały z rąk nazistów w Polsce było 60 tysięcy. Dziś jest ich 50 tysięcy. Nie chcę już więcej o tym rozmawiać – powiedział na konferencji prasowej w trakcie polsko-niemieckich konsultacji międzyrządowych polski premier. Rok temu oferta Niemiec w tej sprawie, która opiewała na 200 mln euro, została odrzucona przez Tuska. Fatalnie kontrastowała z wielkością reparacji (1,5 bln dol.), o które upominał się Jarosław Kaczyński.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Niebezpieczna gra Zachodu z Rosją. Lepiej żeby Polska nie stała z boku
analizy
Rusłan Szoszyn: Gruzja dołączy do grona dyktatur?
Opinie polityczno - społeczne
Andrzej Łomanowski: Ukraińska afera korupcyjna spleciona z negocjacjami o pokój
felietony
Estera Flieger: Słowiki umierają w ciszy
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Opinie polityczno - społeczne
Paweł Zerka: Amerykańskie gwarancje bezpieczeństwa. Jaki plan B powinna mieć Polska?
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama