Z tego artykułu się dowiesz:
- Jak przebiegała i jakie były wyniki akcji przywoławczej Airbusa dotyczącej modeli rodziny A320?
- Jakie różnice czasowe pojawiły się w naprawach oprogramowania pomiędzy różnymi liniami lotniczymi?
- Jakie znaczenie miało szybkie wprowadzenie zmian oprogramowania dla polskich lotnisk?
- Dlaczego akcja przywoławcza Airbusa jest porównywana do problemów Boeinga z modelem B737 MAX?
- Jakie były przyczyny problemów technicznych z komputerem ELAC w samolotach A320?
- Jakie działania zostały podjęte przez producenta urządzeń Thales i jakie dane technologiczne są związane z tym incydentem?
Naprawa średnio zajmowała ok. 2 godzin na samolot, trwała dłużej w przypadku maszyn starszych. Prace trwają jeszcze w niespełna 100 najstarszych maszynach, głównie w USA i w Kolumbii.
W Polsce zmiany oprogramowania samolotów A320 poszły błyskawicznie
Najszybciej uporały się ze zmianami w oprogramowaniu węgierskie linie Wizz Air, które w ostatni piątek poinformowały o powiększeniu floty do 250 airbusów, właśnie z rodziny A320. 150 z nich wymagało dodatkowej pracy inżynierów i informatyków, którzy dokonali niezbędnych napraw w nocy z piątku na sobotę. Wizz Air, który w piątek ostrzegał swoich pasażerów, że w ciągu weekendu może dojść do opóźnień i odwołań lotów, w sobotę rano skorygował komunikat, podając, że wszystkie prace zostały już zakończone. Zresztą polskie lotniska minimalnie tylko ucierpiały z powodu kłopotów linii eksploatujących A320, które są jednymi z najpopularniejszych samolotów na światowym rynku.
Czytaj więcej
Airbus poinformował w piątek, że zarządza natychmiastową zmianę oprogramowania w znacznej liczbie...
Gdzie indziej nie poszło tak łatwo. Linie Air France zmuszone zostały do odwołania 35 połączeń w ostatnią sobotę, kłopoty miały również easyJet i British Airways.