Posłowie przedstawili swoją decyzję na konferencji prasowej w Sejmie. Do sprawy doszło po tym, jak w piątek decyzją sądu partyjnego Artur Dziambor został usunięty z Konfederacji.
Konfederację w Sejmie tworzyły początkowo trzy ugrupowania - partia KORWiN (na jej czele stał Janusz Korwin-Mikke), Ruch Narodowy (prezes Robert Winnicki) oraz Konfederacja Korony Polskiej (Grzegorz Braun). W ubiegłym roku w partii KORWiN doszło do rozłamu, odeszli z niej posłowie Artur Dziambor, Jakub Kulesza (wówczas szef koła Konfederacji, obecnie tę funkcję sprawuje Krzysztof Bosak, wiceprezes RN) oraz Dobromir Sośnierz. Posłowie założyli partię Wolnościowcy, która miała być "czwartą nogą" Konfederacji. Z kolei partia KORWiN przekształciła się w partię Nowa Nadzieja, której prezesem został Sławomir Mentzen.
Czytaj więcej
- Konfederacja się umacnia i porządkuje szeregi przed wyborami - powiedział szef koła Konfederacji Krzysztof Bosak (Ruch Narodowy), odnosząc się w Radiu Plus m.in. do sprawy posła Artura Dziambora (Wolnościowcy). - Nikt nikogo w Konfederacji nie trzyma na siłę - dodał.
- Wolnościowcy opuszczają z dniem dzisiejszym Konfederację, Wolnościowcy zakładają swoje własne koło i tym samym jest to koniec Konfederacji. Jest to koniec tej Konfederacji jaką znamy, koniec tej Konfederacji, na jaką się umawialiśmy - pluralistycznej, która miała aspiracje do tego, żeby być merytoryczną opozycją, tymczasem najbardziej merytorycznych posłów obecnie wyrzuca, zostawia za to spadochroniarzy i gawędziarzy - powiedział w poniedziałek Dobromir Sośnierz.
- Taka Konfederacja nie zasługuje już na miano Konfederacji, ponieważ ulega wyraźnej federalizacji - dodał. Ocenił, że Konfederacją rządzą teraz Sławomir Mentzen i Robert Winnicki.