- Dziś mieliśmy okazję przeprowadzić pogłębioną dyskusję na temat gospodarki - powiedziała po unijnym szczycie w Brukseli szefowa Komisji Europejskiej. Dodała, że w strefie euro przewidywany jest dalszy wzrost, ale mniejszy, niż tego oczekiwano przed wybuchem wojny Rosji z Ukrainą.
- Wojna na Ukrainie ma poważny wpływ na wzrost (PKB - red.) i inflację - oświadczyła Ursula von der Leyen. Mówiła o "zakłócających" działaniach Rosji w kwestii gazu i widocznym wzroście cen nie tylko energii, ale także żywności i innych towarów.
- Dlatego omówiliśmy to, jak złagodzić gospodarcze i społeczne skutki (rosnących cen - red.), szczególnie wobec najsłabszych - mówiła. Oświadczyła, że Unia Europejska musi być "odpowiednio przygotowana" na "możliwe dalsze zakłócenia w dostawach rosyjskiego gazu do Europy". - Ciężko nad tym pracujemy - zadeklarowała.
Czytaj więcej
- Nie może być tak, że Europa, zostawia Ukrainę na pastwę Rosji - powiedział premier Mateusz Morawiecki po unijnym szczycie. Oświadczył, że w konkluzjach szczytu znalazły się zapisy o dodatkowej pomocy wojskowej dla Ukrainy.
Przewodnicząca KE przekazała, że przejrzane zostały plany awaryjne wszystkich państw. Mówiła w tym kontekście, że Unia wyciągnęła wnioski z COVID-19. - Wówczas widzieliśmy, że działając wspólnie, jako 27 państw, unikając fragmentacji, jesteśmy silni i mamy potężny wpływ - stwierdziła von der Leyen. Zapowiedziała, że w lipcu przedstawi przywódcom opracowywany obecnie wspólny plan "redukcji popytu w sytuacjach awaryjnych".
- Nie będzie powrotu do tanich paliw kopalnych - oświadczyła szefowa KE. - Dlatego obok tymczasowego i ukierunkowanego wsparcia dla narażonych rodzin i przedsiębiorstw niezbędna jest pomoc naszym gospodarkom i społeczeństwom w dostosowaniu się do nowych warunków - mówiła Ursula von der Leyen.
Czytaj więcej
Na specjalnym spotkaniu rząd omówi kwestię energetyki oraz sprawę ewentualnego powołania specjalnego pełnomocnika do spraw wielkich inwestycji węglowych - zapowiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro (Solidarna Polska). Ocenił, że kryzys, który "patrzy wprost w oczy wszystkim państwom europejskim" jest rezultatem działań Władimira Putina oraz "bezmyślnej, szalonej polityki klimatyczno-energetycznej UE".
- Głównym źródłem naszych kłopotów jest nasze uzależnienie od paliw kopalnych, którego musimy się pozbyć - przekonywała dodając, że odpowiedzią jest program RePowerEU, który ma zagwarantować dywersyfikację dostaw energii, zwiększenie efektywności energetycznej oraz zwiększenie produkcji "zielonej energii" na terenie Unii Europejskiej.
Ursula von der Leyen przyznała, że długi i deficyty w krajach UE wzrosły po pandemii COVID-19. - Jednocześnie bardzo duże są potrzeby inwestycyjne w celu skutecznej transformacji w stronę zielonego, cyfrowego i odpornego społeczeństwa i gospodarki UE. Dlatego musimy opracować zasady, które połączą wyższe potrzeby inwestycyjne, które są niezbędne, z jednoczesną ochroną zdrowych reguł fiskalnych - powiedziała szefowa KE oceniając, że "jedno idzie z drugim w parze - stabilność fiskalna i wzrost".