Morawiecki: Polska robi wszystko, aby pomóc Ukrainie w dostawach broni

- Nie może być tak, że Europa, zostawia Ukrainę na pastwę Rosji - powiedział premier Mateusz Morawiecki po unijnym szczycie. Oświadczył, że w konkluzjach szczytu znalazły się zapisy o dodatkowej pomocy wojskowej dla Ukrainy.

Publikacja: 24.06.2022 16:21

Premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej w Stałym Przedstawicielstwie RP przy UE w Bruksel

Premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej w Stałym Przedstawicielstwie RP przy UE w Brukseli

Foto: PAP/Albert Zawada

Premier Mateusz Morawiecki wygłosił wystąpienie dla mediów po unijnym szczycie, na którym zdecydowano o przyznaniu statusu kandydata do UE Ukrainie i Mołdawii. Powiedział, że "Ukraina otrzymała ten sztandar nadziei" w wyniku szeroko zakrojonej akcji dyplomatycznej i rozmów politycznych "przede wszystkim ze strony Polski". Szef polskiego rządu podziękował za zaangażowanie w sprawę Ukrainy prezydentowi Andrzejowi Dudzie.

- Ja również rozmawiałem z wieloma premierami, i to niejednokrotnie, na ten temat, jak ważne jest połączenie tych kropek na rysunku. Walka nie może się odbywać w próżni. Musi być jednocześnie swego rodzaju odpowiedź na to ze strony Europy. Nie może być tak, że Europa, Unia Europejska, zostawia Ukrainę tylko dlatego, że (ta - red.) jest poza granicami Unii Europejskiej, na pastwę Rosji - mówił Morawiecki.

Czytaj więcej

Rosja: Pokój możliwy, gdy Ukraina zaakceptuje wszystkie nasze żądania

- Więc jest to strategiczna zmiana, jest to bardzo głęboka zmiana, która doprowadzi - wierzę w to bardzo mocno - do uwolnienia Ukrainy w jak najkrótszym czasie, uwolnienia jej z rąk rosyjskich sołdatów, do wyjścia rosyjskich żołnierzy z terytorium Ukrainy - dodał premier.

- Zatwierdziliśmy dalszą pomoc dla Ukrainy - powiedział Mateusz Morawiecki, odnosząc się do konkluzji szczytu. - Ukraina jest państwem w stanie wojny i nie ma z czego płacić pielęgniarkom, nauczycielom, policjantom, straży granicznej, czy za wiele innych usług publicznych - zaznaczył. - Przecież ci ludzie muszą też z czegoś żyć, dlatego zatwierdziliśmy 9 mld euro pomocy dla Ukrainy - oświadczył.

Czytaj więcej

Ukraina i Mołdawia oficjalnie kandydatami do UE. Gruzja z „perspektywą europejską”

Premier podkreślił, że chodzi "też przecież, a może przede wszystkim", o pomoc militarną. - Dlatego dobrze, że w konkluzjach znalazły się zapisy o pomocy wojskowej dla walczącej Ukrainy, bo ta przewaga w artylerii, jak podają nasi sojusznicy i nasze własne źródła, jest 1 do 8, 1 do 10. Jakże ciężko walczy się z taką przeważającą siłą wroga. Dlatego Polska robi wszystko, ale także Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, państwa bałtyckie, aby pomóc Ukrainie w dostawach broni - powiedział Morawiecki.

Premier Mateusz Morawiecki wygłosił wystąpienie dla mediów po unijnym szczycie, na którym zdecydowano o przyznaniu statusu kandydata do UE Ukrainie i Mołdawii. Powiedział, że "Ukraina otrzymała ten sztandar nadziei" w wyniku szeroko zakrojonej akcji dyplomatycznej i rozmów politycznych "przede wszystkim ze strony Polski". Szef polskiego rządu podziękował za zaangażowanie w sprawę Ukrainy prezydentowi Andrzejowi Dudzie.

- Ja również rozmawiałem z wieloma premierami, i to niejednokrotnie, na ten temat, jak ważne jest połączenie tych kropek na rysunku. Walka nie może się odbywać w próżni. Musi być jednocześnie swego rodzaju odpowiedź na to ze strony Europy. Nie może być tak, że Europa, Unia Europejska, zostawia Ukrainę tylko dlatego, że (ta - red.) jest poza granicami Unii Europejskiej, na pastwę Rosji - mówił Morawiecki.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS
Polityka
Małgorzata Wassermann poparła pośrednio kandydata PO w Krakowie
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Jarosław Kaczyński odwołuje swoją przyjaciółkę z zarządu "Srebrnej"