Odpowiedź na pytanie zależy więc od rozstrzygnięcia tych wątpliwości, skłaniających do uznania, że Prezydentowi przedstawiono kandydatów na Prezesa Trybunału niezgodnie z prawem - tak z przepisami wprowadzającymi ustawy o Trybunale, jak i z Konstytucją. Można też uznać, że powołanie dokonane przez Prezydenta nastąpiło po rozstrzygnięciu wszystkich wątpliwości.
Wg byłego szefa Trybunału prof. Andrzeja Rzeplińskiego to jego były zastępca sędzia Stanisław Biernat jest prezesem Trybunału.
Trybunał Konstytucyjny stwierdził w sentencji opublikowanego wyroku, że obowiązkiem Prezydenta RP jest niezwłoczne odebranie ślubowania od sędziego Trybunału wybranego przez Sejm (Dz. U. z 2016 r., poz. 2129). Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązujące i są ostateczne. Sejm (obecnej kadencji) uznał, że uchwały o wyborze dokonanym przez poprzednika nie mają mocy prawnej, a Trybunał Konstytucyjny stwierdził swoją niewłaściwość do dokonywania oceny konstytucyjności tych uchwał. Jednak uchwały Sejmu nie są powszechnie obowiązujące. O stanie prawa decyduje zatem orzeczenie Trybunału, wiążące także Prezydenta RP, którego nie wiążą przecież uchwały Sejmu dotyczące braku mocy prawnej uchwał o wyborze sędziów Trybunału.
Sędzia Trybunału Mariusz Muszyński wysłał do prezesa europejskiego Trybunału Sprawiedliwości pismo, w którym informuje, że kieruje TK. Na jakiej podstawie prawnej prezes Trybunału Konstytucyjnego może wydać pełnomocnictwa sędziemu Mariuszowi Muszyńskiemu?
Na podstawie art. 12 ust. 3 ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym Prezes Trybunału „w szczególnych sytuacjach może upoważnić innego sędziego Trybunału do wykonywania niektórych kompetencji". Ustawa mówi o upoważnieniu, nie o pełnomocnictwie i wyraźnie wyklucza możliwość upoważnienia jednego z sędziów do ogólnego zastępstwa, ponieważ to należy do Wiceprezesa, który ma umocowanie konstytucyjne, a Prezes określa zakres zastępstwa wykonywanego przez Wiceprezesa. Konstytucja nie zna funkcji zastępcy Prezesa. Jeżeli jednak mówimy o pełnomocnictwie nr 1/2016 z 21 grudnia 2016 r., to zostało ono wydane z powołaniem się na przepis, który jeszcze nie wszedł w życie, ponieważ – w myśl przepisów wprowadzających ustawa w tym zakresie wchodziła w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia (tj. od 19 grudnia 2016 r.). A zatem to konkretne pełnomocnictwo jest, moim zdaniem, pozbawione podstawy prawnej i z tego powodu nie może stanowić podstawy np. do wyznaczania składów orzekających. Co do innych ewentualnych upoważnień, to trzeba oceniać, czy miała miejsce „szczególna sytuacja", o jakie kompetencje chodzi, a także mieć pewność, że wydający upoważnienie odpowiada konstytucyjnym i ustawowym warunkom. Tego rodzaju ocena może być związana z procesem stosowania prawa przez sądy.
Czy budżet został uchwalony poprawnie i zgodnie z Konstytucją RP, czy jest nielegalny?