Reklama
Rozwiń
Reklama

Jan Zielonka: Afera KPO, czyli w pogoni za legitymacją

Legitymacja to klucz do władzy. Problem w tym, że jest wiele źródeł legitymacji i dopiero w dniu wyborów wiadomo, czy tę legitymację mamy. Pomiędzy wyborami są sondaże, które z legitymacją mają tyle wspólnego, co małżeństwo z romantyczną randką.

Publikacja: 13.08.2025 05:07

Premier Donald Tusk

Premier Donald Tusk

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Legitymacja opiera się na uznanej procedurze, efektywności działań, tożsamości ideowej i społecznej partycypacji. Rząd ma legitymację proceduralną, gdy działa zgodnie z prawem. Pytanie jednak, kto jest arbitrem prawnym. W Polsce mamy sądy, które się nawzajem nie uznają. Nawet przestrzeganie procedur wyborczych jest kwestionowane. Stąd politycy podkreślają nie tylko praworządność, lecz też swoją sprawczość. Problem w tym, że skuteczność działań najczęściej nie jest w ręku polityków, którzy przecież nie kontrolują giełdy, pandemii czy klęski żywiołowej. Nawet jeśli chcą coś w swoim państwie zmienić, to muszą się liczyć z Unią Europejską, Międzynarodowym Funduszem Walutowym czy Białym Domem.

RP.PL i The New York Times w pakiecie za 199zł!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do- News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL- twoje rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów, wnikliwych analiz i inspirujących rozmów w ramach magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Komentarze
Rusłan Szoszyn: Ukraina to nie Gaza. O pokój będzie Donaldowi Trumpowi znacznie trudniej
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Obywatele Ukrainy dywersantami. Jakich wniosków z tego nie wyciągać
Komentarze
Bogusław Chrabota: Jakim marszałkiem będzie Włodzimierz Czarzasty?
Komentarze
Stefan Szczepłek: Zwycięstwo wymęczone, zaufanie nadszarpnięte
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Dywersja na szlaku do Dęblina, czyli akt wojny coraz mniej hybrydowej
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama