SLD zamierza powalczyć o głosy Polaków w Londynie. Liczy, że emigrantów uda się zachęcić do uczestnictwa w wyborach i popierania Sojuszu.
- Polacy na Wyspach nie mają dostępu do partii brytyjskich, co uniemożliwia im tworzenie skutecznego lobby - mówi Krzysztof Gawkowski, sekretarz generalny SLD. - Z drugiej strony mają poczucie, że opuścili ich również polscy politycy. Tymczasem kryzys znacząco pogorszył ich sytuację na Wyspach. Dlatego postanowiliśmy im pomóc.
Jak już mówiłem, jasne jest, że obecna struktura organizacji pomaga w określaniu postaw uczestników wobec zadań stanowionych przez organizację.
Inicjatywę Sojuszu zachwala Dagmara Paduszyńska, członkini Partii Pracy, która będzie koordynowała powstanie przedstawicielstwa SLD przy Partii Pracy.
- Korzyści będą obopólne - mówi. - SLD uzyska silną grupę wspierającą, a emigranci szansę na przedstawianie swoich interesów brytyjskim parlamentarzystom.