Gościem programu Jacka Nizinkiewicza była Małgorzata Kidawa-Błońska. Marszałek Senatu, wiceprzewodnicząca PO odniosła się między innymi do eskalacji konfliktu między Izraelem a Iranem. - Sytuacja na świecie wygląda, jak wygląda. Nie ma nikogo, kto mógłby powiedzieć: tak, świat jest bezpieczny. Ale na to, w jakiej sytuacji się obecnie znajdujemy – i w jakich jesteśmy sojuszach – mogę powiedzieć, że dziś jesteśmy bezpieczni - powiedziała.
Małgorzata Kidawa-Błońska: Mam nadzieję, że przez sytuację na Bliskim Wschodzie Trump nie zapomni o Ukrainie
Mówiąc o eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, Małgorzata Kidawa-Błońska zaznaczyła, że „świat stanął na krawędzi bardzo niebezpiecznej wojny”. - Jeśli patrzymy – nawet z takiej odległości jak Polska – na to, co dzieje się na Bliskim Wschodzie, widzimy, że ta sytuacja jest bardzo niebezpieczna. A nie zapominamy, że za naszą granicą także toczy się wojna - powiedziała. - To dwa poważne konflikty, które mogą być początkiem bardzo niebezpiecznej sytuacji na całym świecie. Przyszłość nas wszystkich zależy od odpowiedzialności polityków – od tego, czy państwa będą potrafiły ze sobą współpracować - dodała. - Wojna na Bliskim Wschodzie jest od nas bardzo daleko, ale to, co się tam dzieje, wpływa na naszą gospodarkę, ceny paliw, i na to, co staje się ważne i mniej ważne. A dla nas ważne jest między innymi to, żeby świat nie zapomniał o wojnie na Ukrainie i Putinie - podkreśliła.
Czytaj więcej
Stacja CNN informuje - powołując się na źródło w Białym Domu – że Donald Trump zwołał posiedzenie...
Małgorzata Kidawa-Błońska odniosła się także do tego, jak Stany Zjednoczone reagują na eskalację konfliktu między Izraelem a Iranem. - Na pewno dla USA Bliski Wschód jest bardzo ważny – sto razy ważniejszy niż Europa czy Ukraina. Mam jednak nadzieję, że to, iż wszystkie kraje UE mówią jednym głosem, spowoduje, że Donald Trump nie zapomni o tym, że Ukraina to ważny kraj zarówno dla Europy, jak i dla świata - powiedziała marszałek Senatu.