Jacek Nizinkiewicz: Grzegorz Braun w rządzie z PiS i Konfederacją, a Janusz Korwin-Mikke marszałkiem seniorem

PiS z Konfederacją i partią Grzegorza Brauna mieliby większość konstytucyjną pozwalającą zmienić ustawę zasadniczą i ordynację wyborczą na wzór Węgier. Prawicowe partie po wyborach parlamentarnych będą mogły zmienić Polskę i zapewnić sobie władzę na lata.

Publikacja: 18.06.2025 04:23

Janusz Korwin-Mikke i Grzegorz Braun

Janusz Korwin-Mikke i Grzegorz Braun

Foto: PAP/Rafał Guz

Po wyborach prezydenckich mało uwagi poświęca się tym, którzy w sposób zasadniczy mogą wpłynąć na kształt życia w Polsce. Nie tylko politycznego.

Grzegorz Braun nie przynależy już tylko do folkloru politycznego, nie jest skrajnością pozostającą na marginesie. Przecież ponad milion Polaków głosowało na lidera Konfederacji Korony Polskiej podczas wyborów prezydenckich. Jego partia cieszy się poparciem umożliwiającym jej przekroczenie progu wyborczego do Sejmu.

W sondażu IBRIS dla Polsat News formacja Brauna ma nawet lepszy wynik niż współrządząca Lewica i Partia Razem łącznie. A 6 proc. dla Konfederacji Korony Polskiej to dopiero początek sukcesu Grzegorza Brauna, którego nie można ignorować. Ostatni sondaż przeprowadzony dla „Rzeczpospolitej” przez IBRIS dał Konfederacji 20 proc., ale nie uwzględniał formacji Brauna. Sondaż dla Polsatu ujmujący Konfederację Korony Polskiej wskazuje na poparcie Konfederacji na poziomie 14,7 proc. Grzegorz Braun ewidentnie więc rośnie w siłę.

Czytaj więcej

Najnowszy sondaż. Partia Grzegorza Brauna czwartą siłą polityczną w Sejmie

PiS jest gotowe stworzyć rząd z Grzegorzem Braunem

Żeby odsunąć rząd Donalda Tuska od władzy, politycy PiS nie ukrywają, że są w stanie współpracować z każdym. – Owszem, wyobrażam sobie współpracę z partią Grzegorza Brauna po to, żeby odsunąć od władzy zły rząd Donalda Tuska – powiedział Mateusz Morawiecki w „Gościu Radia ZET”. To duża zmiana w stosunku do tego, co jeszcze kilka tygodni temu publicznie mówił Jarosław Kaczyński.

– Jest poza sferą polityki, którą ja uznaję za poważną – mówił prezes PiS o Braunie. Problem w tym, że podobnie było z Konfederacją. Przed laty Kaczyński atakował formację Sławomira Mentzena, by przed drugą turą wyborów prezydenckich zabiegać o jego poparcie dla Karola Nawrockiego, a później otwarcie złożyć propozycję sformowania wspólnego rządu. Co z tego, że Kaczyński w 2023 roku mówił, iż „PiS i Konfederacja nigdy nie będą rządzić razem. A program tej partii to pomysły szaleńców”, skoro później politycy partii Kaczyńskiego czapkowali Mentzenowi, a Karol Nawrocki podpisał wszystko, co mu kandydat Konfederacji podsunął w swoim programie.

Jarosław Kaczyński zarzekał się, że nie będzie współpracował z Lepperem, z którym stworzył później koalicję

Przed wyborami parlamentarnymi trudno spodziewać się po PiS, Konfederacji i partii Brauna głośnych deklaracji współpracy, bo wszystkie trzy formacje będą zabiegać w dużej części o ten sam elektorat. Kiedy jednak przyjdzie do stworzenia rządu, nie wyobrażam sobie, żeby PiS wybrzydzało na koalicjanta, samemu nie mając większości. Podobny scenariusz PiS przerabiało przed laty, gdy Jarosław Kaczyński deklarował, że nie będzie współpracował z Samoobroną Andrzeja Leppera, a później stworzył z nią koalicję rządową, a samego Leppera uczynił wicepremierem oraz ministrem rolnictwa.

Poparcie dla PiS jest mocne na tyle, że ta partia często jest liderem sondaży. Nie jest jednak na tyle silne, żeby mogła rządzić samodzielnie. PSL na współpracę się nie zgodzi, a przynajmniej do czasu, kiedy na czele partii stoi Władysław Kosiniak-Kamysz. Ostatnie wybory parlamentarne w 2023 r. PiS wygrało, ale nie potrafiło stworzyć większości rządowej. Drugi raz tego samego błędu Jarosław Kaczyński nie popełni. Jest skazana na Mentzena lub Brauna, albo na obu, jeśli będzie chciał Budapesztu w Warszawie, czyli większości konstytucyjnej.

Pod znakiem zapytania stoi też polityka, jaką uprawiać będzie prezydent Karol Nawrocki. Czy będzie sprzyjał Konfederacji czy raczej pomoże PiS wzmocnić się kosztem formacji Mentzena? A przecież bez głosów wyborców Konfederacji nie zostałby prezydentem. Nawrocki ma więc wobec Sławomira Mentzena dług do spłacenia. Trudno wyobrazić sobie, żeby nowy prezydent chciał wyeliminować wszystkie ugrupowania na prawo od PiS. Tym bardziej, że ideologicznie bliżej mu zdaje się być do Konfederacji, niż PiS.

Czytaj więcej

Karol Nawrocki podpisał deklarację u Sławomira Mentzena

Janusz Korwin-Mikke już raz wywrócił polityczny stolik z Antonim Macierewiczem

W maju 1992 r. poseł Janusz Korwin-Mikke zgłosił w Sejmie projekt uchwały lustracyjnej, która została przyjęta. Miesiąc później, w czerwcu Antoni Macierewicz, sprawujący wówczas funkcję ministra spraw wewnętrznych, przedstawił w Sejmie listę z nazwiskami osób zarejestrowanych w archiwach dawnej Służby Bezpieczeństwa jako tajni współpracownicy UB i SB. Mimo że Korwin-Mikke twierdził, iż ustawa lustracyjna nie została zrealizowana, to swoim wnioskiem i „wykonaniem” jej przez Macierewicza zmienili polityczny krajobraz w kraju.

Dziś Korwin-Mikke ma 82 lata i nigdy nie sprawował władzy. Czas nie jest jego sprzymierzeńcem. Jeśli więc chce zapisać się realnie w polityce czymś więcej, niż owym wnioskiem lustracyjnym, będzie musiał wejść w koalicję z Jarosławem Kaczyńskim, którego tak często krytykował. Bo mało prawdopodobne jest, żeby Konfederacja mogła rządzić tylko z partią Grzegorza Brauna. Z kolei Kaczyńskiemu samo utworzenie rządu również może nie wystarczać, jeśli będzie mógł swoją władzę zakonserwować na dłużej poprzez zmianę Konstytucji.

Kaczyński, Braun i wiekowy już Korwin-Mikke za dwa i pół roku staną przed życiowym dylematem: kierować się partyjnym egoizmem czy współpracować i zmienić Polskę tak, żeby już nigdy więcej nie wpadła w ręce Donalda Tuska i lewicy? Kaczyński i Korwin-Mikke już nie mogą czekać, a z kolei Braun może już nie mieć drugiej okazji w postaci sprzymierzeńców i sprzyjającego układu politycznego.

Czytaj więcej

Sondaż „Rzeczpospolitej”: Polacy podzieleni w ocenie niezależności Karola Nawrockiego od PiS

Po wyborach prezydenckich mało uwagi poświęca się tym, którzy w sposób zasadniczy mogą wpłynąć na kształt życia w Polsce. Nie tylko politycznego.

Grzegorz Braun nie przynależy już tylko do folkloru politycznego, nie jest skrajnością pozostającą na marginesie. Przecież ponad milion Polaków głosowało na lidera Konfederacji Korony Polskiej podczas wyborów prezydenckich. Jego partia cieszy się poparciem umożliwiającym jej przekroczenie progu wyborczego do Sejmu.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Kidawa-Błońska o II turze wyborów: Ponowne przeliczenie głosów uspokoiłoby nastroje
Polityka
Wiceminister odchodzi z rządu Donalda Tuska. Podaje powody
Polityka
„Polityczne Michałki”: wewnętrzny sondaż KO o ministrach, co dalej z Trzaskowskim, PiS szykuje się do kongresu
Polityka
„Najlepszy kandydat PO przegrał z najgorszym kandydatem PiS”. Adrian Zandberg o przyczynach porażki Rafała Trzaskowskiego
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Polityka
Koniec Trzeciej Drogi? Kosiniak-Kamysz: Tak, ale miało być trochę inaczej