Umowa z deweloperem nie stanowi nabycia własności

Osoby, które przed 1 stycznia 2007 r. pieniądze uzyskane ze sprzedaży darowanego im mieszkania wpłaciły deweloperowi na budowę nowego lokum, muszą zapłacić podatek od darowizny

Publikacja: 17.09.2007 01:01

Choć od początku tego roku przepisy się zmieniły, problem dotyka tysięcy osób.

Jednym z nich jest Piotr Matwiej, który w grudniu 2006 r. podpisał z deweloperem umowę na budowę mieszkania na warszawskim Ursynowie. Inwestycja ma być oddana w 2007 r., ale wkład budowlany musiał zostać wniesiony niemal od razu. Znaczna jego część pochodziła ze sprzedaży mieszkania darowanego panu Piotrowi w 2005 r. przez członka najbliżej rodziny. Wtedy nie musiał płacić od tego podatku. Okazało się jednak, że powinien był to zrobić, gdy stało się jasne, że po sprzedaży darowanego lokalu w ciągu pół roku nie stanie się właścicielem nowego.

W wyroku z 11 września orzekł tak Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygn.IIISA/Wa784/07).

Mieszkanie, które dostał Piotr Matwiej, było niewielkie. Gdy w sierpniu tego samego roku się ożenił, a wkrótce urodził mu się syn, postanowił zamienić je na większe. Darowany lokal sprzedał, zawierając z deweloperem umowę na budowę nowego.

Wtedy urząd skarbowy stwierdził, że powinien zapłacić podatek od darowizny.

Zwolnienie z tego podatku miałoby zastosowanie tylko wówczas, gdyby jednocześnie zostały spełnione dwa warunki: poprawa warunków lokalowych i nabycie nowego mieszkania w ciągu sześciu miesięcy od zbycia starego. Ponieważ podatnik do dziś nie jest właścicielem nowego lokalu, musi darowiznę opodatkować - uzasadniały swoją decyzję władze skarbowe.

"Ustawa o podatku od spadków i darowizn, także ta obowiązująca do końca 2006 r., przyznawała zwolnienie osobom, które z pomocą pieniędzy pochodzących m.in. z darowizny zaspokajały swoje potrzeby mieszkaniowe. Nie powinno mieć znaczenia, czy zawarły umowę sprzedaży, czy np. deweloperską" - argumentował podatnik w skardze do WSA.

Dodawał, że przepisy nie mogą różnicować pod względem podatkowym osób znajdujących się w takiej samej sytuacji faktycznej. Potwierdza to zmiana ustawy, która od początku 2007 r. wprost zwalnia z podatku sprzedaż darowanych mieszkań, jeżeli pieniądze zostały przeznaczone na budowę nowych.

-Zawarcie umowy deweloperskiej nie jest tożsame z zakupem. Wynika to z kodeksu cywilnego, który przy nabyciu własności nakazuje zawrzeć akt notarialny - stwierdził sędzia Jerzy Płusa, uzasadniając oddalenie skargi podatnika. Sąd wyjaśnił, że art. 16 ust. 7 ustawy o podatku od spadków i darowizn, obowiązującej przed 1 stycznia 2007 r., jednoznacznie nakazywał nabycie nowego lokalu wciągu sześciu miesięcy od sprzedaży darowizny. Wymagało to przeniesienia w tym czasie prawa własności i potwierdzenia tego faktu aktem notarialnym. Jeśli nastąpiło to później, należało odprowadzić podatek.

- Warunki panujące od kilku lat na rynku zwykle uniemożliwiały spełnienie wymogu ograniczającego okres budowy do pół roku, ale przepisy zmieniły się dopiero od 1 stycznia 2007 r. Ponieważ zabrakło w nich regulacji przejściowych, wszyscy, którzy wpłacili deweloperom pieniądze ze sprzedaży darowanego im kiedyś lokalu, znaleźli się w sytuacji gorszej od osób, które zrobiły to po 1 stycznia br. To luka wprawie, ale sąd nie może jej uzupełnić -wyjaśnił WSA.

masz pytanie do autorki, e-mail: a.grabowska@rzeczpospolita.pl

Różnicowanie sytuacji osób kupujących mieszkania na wolnym rynku i tych, które zawarły umowy z deweloperami, było niesprawiedliwe. Odstawały od rzeczywistości gospodarczej, pozostając na etapie nadwyżki podaży nad popytem. Tymczasem już od kilku lat osoby, które zdecydują się na zawarcie umowy z deweloperem, mogą kupić tylko dziurę w ziemi. Znaczną część tzw. wkładu budowlanego muszą jednak zapłacić od razu, mimo że proces inwestycyjny trwa później kilka lat. Ustawodawca zrozumiał to zbyt późno, a co gorsza, w przepisach obowiązujących od 1 stycznia 2007 r. nie przewidział sytuacji przejściowych. W efekcie sąsiedzi, którzy za kilka miesięcy czy lat zamieszkają w jednym bloku, a część pieniędzy mieli z darowizny, będą różnie traktowani przez prawo.

Choć od początku tego roku przepisy się zmieniły, problem dotyka tysięcy osób.

Jednym z nich jest Piotr Matwiej, który w grudniu 2006 r. podpisał z deweloperem umowę na budowę mieszkania na warszawskim Ursynowie. Inwestycja ma być oddana w 2007 r., ale wkład budowlany musiał zostać wniesiony niemal od razu. Znaczna jego część pochodziła ze sprzedaży mieszkania darowanego panu Piotrowi w 2005 r. przez członka najbliżej rodziny. Wtedy nie musiał płacić od tego podatku. Okazało się jednak, że powinien był to zrobić, gdy stało się jasne, że po sprzedaży darowanego lokalu w ciągu pół roku nie stanie się właścicielem nowego.

Pozostało 83% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"