Ulgi podatkowe nie dla konkubentów

Osoba żyjąca w wolnym związku nie ma prawa do przywilejów należnych samotnym rodzicom. Jeśli rozliczy się wraz z dzieckiem, naraża się na problemy

Publikacja: 08.02.2013 02:00

Dla wielu rodziców żyjących bez ślubu wspólne rozliczenie z dzieckiem jest równie kuszące, jak ryzykowne. Formalnie są osobami samotnymi, więc chcą zapłacić niższy podatek, składając zeznanie roczne wspólnie z dzieckiem. Urząd może jednak zakwestionować taką deklarację i nakazać dopłatę daniny wraz z odsetkami, a dodatkowo nałożyć karę.

Panna, rozwodnik, wdowiec

Definicję samotnego rodzica zawiera art. 6 ust. 4 ustawy o PIT. Do grupy tej zalicza się pannę, kawalera, wdowców, rozwodników oraz osoby pozostające w związku małżeńskim, jeżeli ich małżonek został pozbawiony praw rodzicielskich lub odbywa karę pozbawienia wolności. Z początkiem 2011 r. dodano jednak zapis, że osoby te muszą faktycznie samotnie wychowywać dziecko w roku podatkowym. Chodziło o doprecyzowanie ustawy aak, by uniemożliwić konkubentom korzystanie z preferencji.

Fiskus twierdzi jednoznacznie, że ważny jest nie tylko status cywilny rodzica, ale również samotne troszczenie się o dziecko. Przykładem może być interpretacja dyrektora Izby Skarbowej z 25 maja 2011 r. (IPPB4/415-218/11-2/JS).

Sprawa dotyczyła matki, która przyznała, że jest osobą rozwiedzioną, ale żyje w konkubinacie. Wraz z partnerem życiowym są rodzicami 3-letniej córki, jednak to na niej spoczywa obowiązek wychowania i troszczenia się o dziecko. Mimo że mieszka wspólnie razem z ojcem dziecka, sama pokrywa koszty jego utrzymania, jak m.in. jedzenie i ubrania. Kobieta chciała w tej sytuacji rozliczyć się jako samotna matka.

Dyrektor Izby skarbowej stwierdził, że nie ma takiej możliwości, ponieważ jako osoba rozwiedziona wnioskodawczyni spełnia tylko jeden z warunków wynikających z definicji zawartej w art. 6 ust. 4. ustawy o PIT. Nie jest jednak samotną matką, ponieważ mieszka i wychowuje dziecko wspólnie z jego ojcem.

Fiskus sprawdzi dwa warunki

– Z istoty pojęcia „osoby samotnie wychowującej dziecko" wynika, że jest to osoba, która w określonej sytuacji, w określonym czasie zupełnie sama (bez udziału drugiej osoby), zajmuje się wychowywaniem dziecka, stale troszczy się o jego byt materialny i rozwój emocjonalny. - napisał z kolei dyrektor Izby Skarbowej w Bydgoszczy w interpretacji z 27 lipca 2012 r. (ITPB2/415-433/12/MM).

Taką odpowiedź otrzymał mężczyzna, który chciał rozliczyć się jako samotny ojciec. Jak wyjaśniał, po rozwodzie sąd powierzył wykonywanie władzy rodzicielskiej nad dwiema małoletnimi córkami obojgu rodzicom. Dzieci mieszkają jednak z matką. Ojciec spędza z nimi co drugi weekend, miesiąc wakacji oraz odbiera je często ze szkoły. Policzył, że łącznie z alimentami koszty utrzymania dzieci to dla niego około 3 tys. zł miesięcznie. Dzieci spędzają u niego dużo czasu, dba o ich rozwój, przygotowuje posiłki i zapewnia rozrywki.

Matka dzieci nie rozlicza się jako samotny rodzic, więc on chciał skorzystać z preferencji. Dyrektor Izby Skarbowej stwierdził jednak, że jest to niemożliwe, gdyż nie wystarczy być stanu wolnego. Ważny jest nie tylko status cywilnoprawny osoby wychowującej dzieci, jak również faktyczne samotne wychowywanie dzieci, czyli bez wsparcia drugiego z rodziców.

Ustawa nie zawiera definicji słowa „wychowywać". W słownikowym rozumieniu jest to stałe troszczenie się o byt materialny dziecka oraz o jego rozwój emocjonalny. W przypadku, gdy oboje rodzice biorą udział w wychowaniu dzieci, choć zamieszkują oddzielnie, należy ustalić, które z nich ponosi większe ciężary związane z wychowaniem. Nie chodzi tylko o koszty, ale przede wszystkim wychowanie, pomoc i opiekę w codziennych sprawach.

Co ważne organy podatkowe mogą sprawdzić, czy osoba rozliczająca się wspólnie z dzieckiem, rzeczywiście wychowuje je samotnie. Jeśli będą miały co do tego wątpliwości, mogą poprosić ją o wyjaśnienia. Warto też wiedzieć, że w niektórych przypadkach źródłem informacji fiskusa są donosy „życzliwych" osób.

Przywilej nie dla wszystkich

Inną preferencją, z której dotychczas korzystali wszyscy rodzice, niezależnie od ich statusu cywilnego, jest ulga na dziecko. Pozwalała ona odliczyć od podatku 1112,04 zł na każde dziecko. Konkubenci mieli do niej prawo pod warunkiem, że byli jego rodzicami (biologicznymi lub adopcyjnymi) lub stanowili rodzinę zastępczą.

Rodzice żyjący w nieformalnych związkach mogą jednak stracić prawo do ulgi na dziecko, jeśli jest ono jedynakiem. To skutek zmian w ustawie o PIT, która weszła w życie od nowego roku. W przypadku jedynaków ulga będzie bowiem zależała od zarobków rodziców. Nie będą one miały znaczenia, jeśli konkubenci wychowują dwoje lub więcej dzieci.

Ustawowy limit dochodów będzie się różnił w zależności od tego, czy rodzice jedynaka są małżeństwem, wychowują dziecko samotnie, czy też żyją w wolnym związku.

W praktyce oznacza to, że jeśli dochody jednego z konkubentów przekroczą 56 tys. zł rocznie, to oboje stracą prawo do ulgi, nawet jeśli drugi z nich nie ma żadnych zarobków.

Inny problem polega na tym, że osoby żyjące w wolnych związkach nie skorzystają z preferencji na syna lub córkę konkubenta, nawet jeśli faktycznie je wychowują. To dlatego, że ulga przysługuje tylko rodzicom biologicznym i adopcyjnym (warunkiem jest wykonywanie władzy rodzicielskiej), a także opiekunom prawnym, jeśli dziecko z nimi zamieszkiwało; rodzinom zastępczym, które pełnią tę funkcję na podstawie orzeczenia sądu lub umowy ze starostą.

Przykład

Pan Michał mieszka razem ze swoją partnerką, z którą wychowuje jej 5-letnią córkę z poprzedniego związku.

Kobieta pracuje dorywczo, więc to on ponosi koszty utrzymania dziecka. Nie skorzysta jednak z ulgi, ponieważ nie jest rodzicem biologicznym lub adopcyjnym dziecka, opiekunem prawnym lub rodziną zastępczą.

Po przekroczeniu takich dochodów rodzice jedynaka stracą prawo do ulgi

1) 112 tys. zł rocznie na dwie osoby – rodzice pozostający w związku małżeńskim

2) 112 tys. zł rocznie na osobę – samotny rodzic

3) 56 tys. zł rocznie na osobę – rodzice niepozostający w związku małżeńskim ?

Dla wielu rodziców żyjących bez ślubu wspólne rozliczenie z dzieckiem jest równie kuszące, jak ryzykowne. Formalnie są osobami samotnymi, więc chcą zapłacić niższy podatek, składając zeznanie roczne wspólnie z dzieckiem. Urząd może jednak zakwestionować taką deklarację i nakazać dopłatę daniny wraz z odsetkami, a dodatkowo nałożyć karę.

Panna, rozwodnik, wdowiec

Pozostało 94% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów