Takie są wnioski z interpretacji Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej.
Wystąpił o nią mężczyzna (dalej wnioskodawca), któremu kilka lat temu zmarła bratowa. Była właścicielką mieszkania, które na mocy testamentu, wraz z pozostałą częścią spadku, miało przejść na męża (czyli brata wnioskodawcy). Rodzina bratowej uznała jednak, że mąż jest niegodny dziedziczenia i skierowała sprawę do sądu, aby podważyć wolę zmarłej. Rodzina przedstawiła wcześniejszy testament, w którym powołana do spadku jest inna osoba. Kwestionuje też możliwość świadomego sporządzenia oświadczenia woli przez spadkodawczynię.
Postępowanie sądowe w sprawie spadku
Przed zakończeniem sprawy spadku po bratowej zmarł brat wnioskodawcy, który również zostawił testament. Co z niego wynika? Córka została wydziedziczona, natomiast do całości spadku powołany jest wnioskodawca. Natomiast wykonawcą testamentu uprawnionym do zarządzania spadkiem jest syn wnioskodawcy.
W związku ze śmiercią brata sąd zawiesił postępowanie spadkowe po jego żonie. Wszczęte natomiast zostało postępowanie o stwierdzenie nabycia spadku po bracie. Od wyniku drugiego z postępowań zależy, kto jako następca prawny brata zostanie uczestnikiem pierwszego postępowania.
Podsumowując, sprawy w sądzie zapewne skończą się nieprędko i nie wiadomo, kto i co będzie dziedziczył. Tymczasem mieszkanie zostało wynajęte przez wykonawcę testamentu. Lokatorzy płacą regularnie czynsz. Wpływa on na rachunek bankowy utworzony przez wykonawcę testamentu do celów rozliczania najmu. Pieniądze nie są nikomu wypłacane. Zostaną przekazane dopiero wtedy, gdy będzie wiadomo, kto ma prawo do mieszkania.