Ważna interpretacja dla spółek, które nie płacą pensji swoim wspólnikom. Skarbówka uznała, że świadczenie usług bez wynagrodzenia trzeba opodatkować.
– Fiskus chętnie nalicza przychód firmom, które dostają coś za darmo. Jeśli chodzi jednak o niewypłacanie wynagrodzenia członkom zarządu, którzy byli jednocześnie wspólnikami w ostatnich latach, skarbówkę przekonywały argumenty, że działają oni w swoim interesie, mają bowiem prawo do udziału w zysku. Nie można więc uznać, że ich świadczenia są nieodpłatne, a spółka ma przychód – mówi Marcin Sobieszek, doradca podatkowy, partner w ATA Finance.
Świadczenia za darmo
Takich argumentów użyła też we wniosku o interpretację spółka z o.o. działająca w branży telekomunikacyjnej i informatycznej. Funkcję prezesa pełni w niej większościowy wspólnik. Umowa spółki zobowiązuje go do wykonywania określonych świadczeń na jej rzecz. Podobnie jest z pozostałymi wspólnikami. Spółka podkreśla, że są to inne świadczenia niż wynikające z pełnienia funkcji prezesa lub członka zarządu. Przykładowo pozyskiwanie klientów, sprzedaż produktów i usług, prowadzenie działań marketingowych.
Czy wykonywanie tych czynności bez wynagrodzenia powoduje, że spółka uzyskuje przychód z nieodpłatnych świadczeń (który należy opodatkować)? Twierdzi, że nie. Podkreśla, że wspólnikom z tytułu udziału w spółce przysługują określone prawa, w tym do dywidendy. Nałożenie na nich dodatkowych obowiązków jest z tym związane. Wykonywane przez nich czynności są więc ekwiwalentne, a spółka nie ma przychodu.
Fiskus miał jednak inne zdanie. Przypomniał, że w prawie podatkowym pojęcie nieodpłatnych świadczeń rozumie się szeroko. Obejmuje wszystkie zdarzenia prawne i gospodarcze, których skutkiem jest nieodpłatne (tj. niezwiązane z kosztami lub inną formą ekwiwalentu) przysporzenie w majątku, mające konkretny wymiar finansowy. Nieodpłatnym świadczeniem jest zdarzenie, którego następstwem jest uzyskanie korzyści kosztem innego podmiotu, tj. takie, w którym korzyść majątkową ma otrzymać tylko jedna strona.