Nowelizacja ustaw o podatku dochodowym

Publikacji ustaw podatkowych fiskus dokonał ostatniego dnia wieczorem. Podatnicy nie mieli więc szans na zapoznanie się z ich treścią

Aktualizacja: 02.12.2010 04:00 Publikacja: 02.12.2010 00:17

Nowelizacja ustaw o podatku dochodowym

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Ostatni dzień listopada mimo mrozu jest często gorący dla podatników i fiskusa. To ostatni dzień, w którym powinna nastąpić promulgacja ustaw dotyczących podatków z rocznym okresem rozliczeniowym (przede wszystkim podatków dochodowych), tak aby wprowadzenie tych zmian nie zostało zakwestionowane pod zarzutem ich niezgodności z konstytucją (przynajmniej zmian niekorzystnych dla podatników).

Zwykle fiskus jest na tyle przezorny, że zmiany publikowane są co najmniej kilka dni przed terminem. Zdarza się jednak i tak, że ustawodawca niczym Achilles ścigający się z żółwiem sprawdza, jak bardzo można się zbliżyć do granicy końca dnia, aby jej nie przekroczyć. Tak było i w tym roku.

Otóż [b]ustawy nowelizujące podatek dochodowy zostały opublikowane w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=380988]Dzienniku Ustaw o numerze 226 pod pozycją 1478[/link]. Dziennik ten oczywiście nosi datę 30 listopada.[/b]

Telefon wykonany do drukarni Kancelarii Prezesa Rady Ministrów około godziny 14 we wtorek 30 listopada pozwolił ustalić, że w druku jest na razie Dziennik Ustaw o numerze 225, drukarnia zaś oficjalnie pracuje do 15.30.

[b]Dziennik Ustaw nr 226 został natomiast opublikowany w formie elektronicznej na stronach Rządowego Centrum Legislacji o godzinie 21 minut 38 i sekund 26[/b] ([link=http://dokumenty.rcl.gov.pl/]http://dokumenty.rcl.gov.pl/[/link]).

Czy jednak wówczas był też dostępny w formie papierowej? Owszem – przepisy pozwalają na elektroniczną formę publikacji dziennika urzędowego (w tym Dziennika Ustaw) jako równoważną do formy papierowej.

[b]Czy ktokolwiek zainteresowany – nie dokładając nadzwyczajnych starań – był jednak w stanie zapoznać się z ustawą nowelizującą?[/b] Nawet jeśli tak było, to czy ogłoszenie aktu normatywnego późnym wieczorem, 141 minut przed upływem terminu promulgacji, zasługuje na aprobatę? Czy tego rodzaju praktyka jest rzeczywistym – a nie tylko pro forma – wypełnieniem obowiązku promulgacji aktu prawnego?

oprac. a.kol.

[i]Adam Bartosiewicz jest wspólnikiem w kancelarii EOL, współautorem komentarza do ustawy o PIT[/i]

Ostatni dzień listopada mimo mrozu jest często gorący dla podatników i fiskusa. To ostatni dzień, w którym powinna nastąpić promulgacja ustaw dotyczących podatków z rocznym okresem rozliczeniowym (przede wszystkim podatków dochodowych), tak aby wprowadzenie tych zmian nie zostało zakwestionowane pod zarzutem ich niezgodności z konstytucją (przynajmniej zmian niekorzystnych dla podatników).

Zwykle fiskus jest na tyle przezorny, że zmiany publikowane są co najmniej kilka dni przed terminem. Zdarza się jednak i tak, że ustawodawca niczym Achilles ścigający się z żółwiem sprawdza, jak bardzo można się zbliżyć do granicy końca dnia, aby jej nie przekroczyć. Tak było i w tym roku.

Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów