Reklama
Rozwiń
Reklama

Podpis żony a ważność odwołania męża

Trzeba działać samodzielnie, ale urząd nie może automatycznie odrzucić pisma małżonka.

Publikacja: 01.09.2014 10:02

Podpis żony a ważność odwołania męża

Foto: www.sxc.hu

Nawet jeśli żona odebrała urzędowe pismo kierowane do męża, a w nagłówku odwołania, które sama podpisała, widnieją dane jej, a nie małżonka, sprawa nie jest z góry przegrana.

To konkluzja płynąca z niedawnego wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu.

Mąż poprosił wójta o umorzenie podatku od nieruchomości. Wójt wysłał decyzję odmowną, którą pod adresem podatnika odebrała jego żona. Do organu drugiej instancji wpłynęło podpisane przez nią odwołanie. W nagłówku były jej dane, ona złożyła podpis, opatrzony wyjaśnieniem, że stan męża uniemożliwia mu jakiekolwiek sprawne funkcjonowanie – stąd podpis żony i jednocześnie współwłaścicielki nieruchomości.

Nieskończona sprawa

Samorządowe kolegium odwoławcze stwierdziło niedopuszczalność odwołania. Organ uznał, że pismo pochodziło od osoby nieuprawnionej. Oznaczałoby to, że decyzja pierwszej instancji stała się ostateczna, bo podatnik się od niej w terminie nie odwołał.

Sąd, do którego trafiła sprawa, orzekł, że SKO pospieszyło się z tak radykalnym postanowieniem. W tej konkretnej sprawie trzeba było zbadać, czy mąż upoważnił żonę do podpisania się za niego. Ordynacja podatkowa przewiduje taką procedurę w wypadku osób, które nie mogą lub nie umieją złożyć podpisu. Przede wszystkim jednak trzeba było wezwać do usunięcia formalnych braków pisma, tj. przedstawienia pełnomocnictwa żony.

Reklama
Reklama

Reprezentowanie innej osoby przed organami podatkowymi, jeśli nie jest wykonywane zawodowo, nie wymaga posiadania szczególnych uprawnień.

– Sąd postąpił słusznie – ocenia Anna Welsyng, doradca podatkowy i radca prawny, prowadząca kancelarię w Warszawie.

Pismo do poprawki

– Procedura podatkowa przewiduje też sytuacje, gdy organ może nie żądać pełnomocnictwa od małżonka. Dotyczy to jednak mniej istotnych kwestii, tzw. spraw mniejszej wagi, a nie zaskarżania rozstrzygnięć organów – tłumaczy Welsyng.

Sądy nieraz podkreślały obowiązek dania podatnikowi szansy naprawienia błędu. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie w prawomocnym wyroku z października 2012 r. (sygn. I SA/Lu 457/12) uznał, że nawet niedoręczenie pełnomocnictwa pomimo takiego wezwania nie kończy sprawy. Trzeba jeszcze wezwać samego podatnika do usunięcia braków formalnych przez podpisanie pisma, na którym wcześniej autograf złożyła nieuprawniona osoba.

Dopiero niedokonanie tej poprawki wyklucza rozpatrzenie odwołania.

OPINIA dla Rz

Maciej Sobiech - doradca podatkowy, radca prawny w Kancelarii Doradcy Podatkowego Joanny Rudzkiej w Warszawie

Reklama
Reklama

Należy podzielić stanowisko sądu. Stanowisko organu podatkowego można odnieść tylko do sytuacji, gdy z niebudzących okoliczności sprawy wynika, że odwołanie nie zostało wniesione. Samo niezłożenie pełnomocnictwa jest brakiem formalnym wnoszonego pisma, który może być usunięty przez stronę. Organ podatkowy w przedmiotowej sprawie powinien wezwać stronę do usunięcia braku formalnego i złożenia pełnomocnictwa. Na marginesie należy podkreślić, iż w przypadku nieusunięcia braków formalnych przez pełnomocnika (żonę) organ podatkowy powinien zwrócić się do samej strony, to jest do męża, o uzupełnienie tych braków, tj. złożenie podpisu.

Prawo w Polsce
Zmowa przetargowa Budimexu. Wyrok może utrudnić walkę o kolejne kontrakty
Sądy i trybunały
Co dalej z Trybunałem po wyroku TSUE? Setki orzeczeń do podważenia
Praca, Emerytury i renty
Planujesz przejść na emeryturę w 2026 roku? Ekspert ZUS wskazuje dwa najlepsze terminy
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Edukacja
Pisownia na nowo. Co zmieni się w polskiej ortografii od przyszłego roku?
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama