Negatywne stanowiska organów podatkowych oraz niektórych sądów administracyjnych w zakresie kosztów nabycia uprawnień zawodowych prezentują się bardzo ciekawie na tle pozytywnych stanowisk w zakresie szkoleń, w których związek z przychodem jest znacznie bardziej pośredni. Przedsiębiorcy podejmują bowiem liczne aktywności szkoleniowe, których korzyść przekłada się zarówno na kompetencje zawodowe, jak i na określone korzyści w sferze prywatnej. Najlepszy przykład to kursy językowe. Znajomość języka obcego jest nieodzownym wymogiem przy prowadzeniu wielu rodzajów działalności gospodarczej, a równocześnie pozwala na realizację wielu innych aktywności o charakterze stricte prywatnym.
Organy podatkowe wydały liczne interpretacje dotyczące form dokształcania, których rezultat skutkuje „dwojakimi" korzyściami dla przedsiębiorcy. Administracja podatkowa w wydawanych interpretacjach jednolicie uzależnia możliwość uznania wydatku na kształcenie pracownika za koszt podatkowy od ustalenia tego, czy ten wydatek:
- związany jest ze zdobywaniem wiedzy i umiejętności, które są potrzebne na stanowisku pracy zajmowanym przez pracownika, oraz
- służy tylko podnoszeniu ogólnego poziomu wiedzy i wykształcenia niezwiązanego z zajmowanym przez pracownika stanowiskiem i wykonywaną przez niego pracą.
Tylko takie wydatki, które pozwolą przedsiębiorcy zdobyć kwalifikacje niezbędne do wykonywania powierzonych mu obowiązków, mogą stanowić koszt uzyskania przychodu.