95 proc. spraw o wykroczenia i przestępstwa skarbowe kończy się skazaniem. Najczęściej na grzywnę znacznie poniżej maksymalnej. Najwyższa wymierzona to 40 tys. zł (za zawyżenie kosztów i 1,4 mln zł zaległości podatkowej). Teoretycznie grzywna może wynieść kilkanaście milionów. Do odpowiedzialności w 64 proc. przypadków pociągani są prezesi, którzy z innymi członkami zarządu stanowią 71 proc. ogółu.
Tak wynika z raportu „Członkowie zarządu na celowniku organów skarbowych" Crido Taxand. Powstał na podstawie analizy prawie 500 prawomocnych wyroków orzekających o odpowiedzialności karnej skarbowej osób zajmujących się sprawami finansowymi firm.
Oskarżony – winny
Za przestępstwa lub wykroczenia skarbowe odpowiadać mogą wyłącznie osoby fizyczne. To odpowiedzialność niezależna od majątkowej opisanej w ordynacji podatkowej i kodeksie spółek handlowych.
Jak podkreślał na wczorajszej prezentacji raportu Andrzej Puncewicz, doradca podatkowy, partner w Crido Taxand, odpowiedzialności tej nie można umownie ograniczyć ani ubezpieczyć się od jej skutków.
Z informacji przekazanych Crido przez prezesów kilkudziesięciu sądów rejonowych i okręgowych wynika, że aż 345 przypadków to sprawy związane z rozliczeniami spółek z o.o. Dla porównania tylko 87 dotyczyło własnej działalności gospodarczej, choć tego typu firm jest prawie 3 mln, wobec 350 tys. spółek z o.o.