Zgodnie z ustawą, jednostki wchodzące w skład grup podmiotów, które nie dopełnią obowiązku przekazania samego raportu CbC, jak również obowiązku przekazania powiadomienia dotyczącego tego raportu, mogą podlegać karze pieniężnej w maksymalnej wysokości 1 miliona złotych. Sankcje związane z omawianym raportowaniem przewidziano także w kodeksie karnym skarbowym. Zgodnie z nim, za złożenie nieprawdziwej informacji dla celów raportowania CbC grozi kara grzywny do 240 stawek dziennych (maksymalnie: 6,4 miliona złotych).
Nie można zapomnieć także o potencjalnych konsekwencjach innego rodzaju. Raportowanie CbC jest bowiem kolejnym instrumentem mającym przyczynić się do większej transparentności działań wielonarodowych grup kapitałowych, ale także następnym narzędziem w rękach władz podatkowych, które ułatwi typowanie grup lub podmiotów do ewentualnych kontroli podatkowych. O ile jednak – zgodnie z zaleceniami OECD – raport CbC sam w sobie nie powinien być uzasadnieniem przeprowadzenia szacowania dochodu przez organy skarbowe, o tyle informacje w nim zaprezentowane (a już tym bardziej odmowa ich przekazania) mogą być czynnikiem ułatwiającym podjęcie decyzji o bliższym przyjrzeniu się działalności danej grupy podmiotów.
A zatem, zarówno grupy kapitałowe, których centrale zlokalizowane są w Polsce, jak i lokalni członkowie wielonarodowych przedsiębiorstw powinni sprawdzić, czy są gotowi na sprostanie nowym obowiązkom.
—Monika Palmowska, jest partnerem w zespole ds. cen transferowych w KPMG w Polsce
—Mateusz Barandziak, jest ekspertem podatkowym w zespole ds. cen transferowych w KPMG w Polsce